Dan Reynolds i Aja Volkman
Zaangażowano prawników, sporządzono papiery rozwodowe, ale do rozprawy nigdy nie doszło. Sytuację miał odmienić jeden SMS wysłany przez Aję do męża w dniu, w którym miał jechać do prawników, by podpisać dokumenty. Brzmiał: "Kocham cię. Nie muszę cię mieć, by cię kochać. Mogę cię kochać bez żadnych oczekiwań". Reynolds mówił w rozmowie z dziennikarzami, że to sprawiło, że całkowicie się rozmyślili. Z biura prawników wyszli prosto na randkę. Przed końcem tamtego roku Reynolds ponownie oświadczył się Volkman. Historia jak z filmu, prawda?