Kontrowersyjny wywiad księcia Harrego. "Nikt tak naprawdę nie chce być królem"
[GALERIA]
Książę Harry udzielił ostatnio wywiadu dla brytyjskiego "Newsweeka". W swoim dwupokojowym mieszkaniu, w intymnej atmosferze odpowiadał na bardzo osobiste pytania i pozwolił sobie na odrobinę szczerości. Wnuk Elżbiety II zdradził, jak przez lata zmagał się ze śmiercią mamy i co czuł podczas jej pogrzebu oraz ujawnił kto z rodziny królewskiej chciałby zostać królem.
Traumatyczne wspomnienia
Choć od śmierci księżnej Diany minęło już 20 lat, książę Harry wciąż nie może poradzić sobie ze stratą mamy. Przyznał, że nadal nie do końca rozumie decyzji, które podjęto w związku z jej pogrzebem. - Moja mama właśnie umarła, a ja musiałem iść za jej trumną otoczony przez tysiące obserwujących mnie ludzi, nie mówiąc już o milionach śledzących pogrzeb przed telewizorami – powiedział w rozmowie z tygodnikiem "Newsweek". - Nie powinniśmy prosić o to żadnego dziecka, niezależnie od okoliczności. Myślę, że dzisiaj to by się po prostu nie stało - dodał książę.
Konsekwencje trudnych przeżyć
Książę Harry przyznał, że tragiczna śmierć matki miała wpływ na całe jego życie. - Przez te wszystkie lata dryfowałem - powiedział, odnosząc się do tego, że za dużo pił i palił. Jego imprezowe wybryki, tj. nagie sesje zdjęciowe w Las Vegas czy noszenie nazistowskiego munduru, owiane są legendą. Harry zdradził, że przez dwa lata po śmierci księżnej Diany był w "totalnym chaosie", a potem wielokrotnie był bliski załamania nerwowego. Dopiero w wieku 28 lat poprosił o profesjonalną pomoc.
Znalazł misję
Książę Harry nie bez powodu był nazywany czarną owcą Winsdorów. Od jakiegoś czas znacznie spokorniał. Coraz częściej angażuje się w działalność charytatywną. Ostatnio kojarzony jest w pracą na rzecz zwiększenia świadomości o zdrowiu psychicznym. Jednocześnie książę podkreśla, że wciąż jest w nim "niegrzeczna strona" i być może to właśnie ona pozwala mu lepiej zrozumieć ludzi, którzy są w kłopotach.
- Jestem teraz pełen energii. Kocham działania charytatywne, spotkania z ludźmi i sprawianie, że się uśmiechają. Oczywiście mam poczucie bycia wciąż w bańce, ale teraz lepiej wykorzystuję to, co mam - stwierdził.
Zwykłe życie - czy to możliwe?
W wywiadzie książę Harry odniósł się również do najmłodszej generacji rodziny królewskiej, która stara się żyć normalnie. - Ludzie zdziwiliby się, gdyby zobaczyli jak zwykłe życie staramy się prowadzić na co dzień. Nie jesteśmy oderwani od rzeczywistości. Na szczęście mama starała się pokazać nam jak wygląda realny świat. Wielokrotnie odwiedzaliśmy bezdomnych ludzi. Sam robię sobie zakupy, choć obawiam się czasem, że ktoś mnie rozpozna, ale jestem zdeterminowany, by prowadzić w miarę normalne życie – wyznał książę.
Kto chciałby być królem?
Harry stwierdził też, że nikt w rodzinie nie chce zostać królem. - Czy ktokolwiek w z rodziny chce zostać królem lub królową? Nie sądzę, ale na pewno zajmiemy się naszymi obowiązkami w odpowiednim do tego czasie - wyznał książę. - Nawet jeśli zostanę królem, to i tak będę sobie sam robił zakupy - dodał wnuk królowej Elżbiety, który jest piąty w kolejce do tronu.