Kora ciągle jeszcze musi się leczyć. Kuracja jest bardzo droga
Kora Jackowska
Ponad dwa lata temu media obiegła wiadomość, że ekscentryczna, ale i uwielbiana piosenkarka, Kora Jackowska, ciężko choruje. O problemach zdrowotnych gwiazdy wspominano już od kilku miesięcy, ale nikt nie spodziewał się, że będzie musiała się ona zmierzyć z tak potężnym przeciwnikiem. Nowotwór okazał się trudny do pokonania.
To prawda, Kora walczy z chorobą nowotworową. Jest to nowotwór kobiecych spraw, ale nie będę zdradzał szczegółów - mówił w 2014 roku "Super Expressowi" mąż gwiazdy, Kamil Sipowicz. Gwiazda przestała koncertować, odsunęła się od życia publicznego. Ale nie do końca. Pozostała jurorką programu "Must be the music. Tylko muzyka".
Kora zawsze sprawiała wrażenie kobiety, która nie poddaje się przeciwnościom losu. Tak było i tym razem. Przeszła operację usunięcia jajnika, chemioterapię. Jej leczenie jednak jeszcze się nie zakończyło. I, jak zdradza "Super Ekspress", jest bardzo kosztowne.
Kora Jackowska
Kora Jackowska
Już jakiś czas temu partner Kory otwarcie opowiedział o tym, jak fatalnie na organizm jego żony wpłynęło leczenie. Z jednej strony - uratowało jej życie, ale z drugiej - postawiło je w stanie zagrożenia z powodu wyniszczenia.
Po chemioterapii żona tak wymiotowała, że o mało nie umarła z odwodnienia. Czekałem do ostatniej chwili, aż wreszcie wezwałem pogotowie, ale mogło być za późno. Normalny człowiek nie wie, że od wymiotów można umrzeć, że może to doprowadzić do zatrzymania akcji serca. Pacjent boi się zadzwonić do lekarza, bo ma wrażenie, że zawraca mu głowę. Przez cały okres leczenia czuliśmy się pozostawieni sami sobie. Najgorszy był brak informacji - powiedział Sipowicz w rozmowie z "Super Expressem".
Kora Jackowska
To wielu miesiącach terapii Jackowska wraca do formy. Jako osoba, która pojawia się publicznie, gwiazda, jurorka show, musi dbać nie tylko o zdrowie, choć ono jest najważniejsze, ale i wygląd. W tym ostatnim pomaga jej przyjaciel, dr Krzysztof Gojdź. Ze względu na chorobę piosenkarka nie może już stosować botoksu.
Kora nie ukrywa tego, że dbam o skórę jej twarzy. Szczególnie po tak ciężkiej chorobie. Wiemy, że chemia i nowotwór wyniszczają organizm nie tylko od wewnątrz, ale również źle wpływają na skórę. Kora jest osobą, która świadomie dba o siebie i zdrowo się odżywia. Dlatego też, gdy trafiła do mojej kliniki, zajęliśmy się kompleksowo jej skórą – żeby ją dobrze nawilżyć i odżywić po ciężkiej chorobie i leczeniu - powiedział w rozmowie z "Faktem" lekarz polskich gwiazd.