Kora molestowana przez księdza
None
Kora Jackowska
Po kilkudziesięciu latach Kora Jackowska postanowiła przerwać milczenie i opowiedzieć o traumie z dzieciństwa. Jako dziecko wokalistka była molestowana seksualnie przez księdza! O szczegółach opowiedziała we wstrząsającym wywiadzie dla tygodnika Wprost.
Kora Jackowska
Kora Jackowska spędziła dzieciństwo w Krakowie. Gdy miała 4 lata, trafiła do sierocińca, bo jej mama chorowała na gruźlicę, a ojciec nie radził sobie z wychowaniem dzieci. Już w domu dziecka nauczyła się pewnej absurdalnej uległości w stosunku do osób duchownych.
Kora Jackowska
W wywiadzie dla Wprost Kora wyznaje, że wszystko działo się przy cichym przyzwoleniu zakonnic, które opiekowały się dziećmi w sierocińcu. Najgorzej wspomina niedzielne wizyty proboszcza. Zakonnicom się wydawało, że dzieci nic nie rozumieją - mówi Kora.
Kora Jackowska
Gdy proboszcz wreszcie skończył śniadanie, rozpoczynało się spotkanie z dziećmi. Pod sutanną miał spodnie, a w tych spodniach cukierki w głębokich kieszeniach. Nie dawał nam ich sam. Dziewczynki musiały podchodzić po kolei i grzebać w tych kieszeniach, by znaleźć cukierka. A przy okazji grzebały wiadomo gdzie - opowiada.
Kora Jackowska
Jak sobie przypominam te niedzielne poranki, to zalewa mnie krew. Zakonnice o wszystkim wiedziały, wszystko działo się na ich oczach. Były strażniczkami tego cichego szaleństwa, tej sparaliżowanej zgrozy - dodaje.
Kora Jackowska
Kora spędziła w sierocińcu kilka lat. Po powrocie do domu nie uwolniła się od koszmaru molestowania. Stała się ofiarą księdza, który mieszkał na tej samej ulicy, co ona. Ksiądz zaprosił mnie na swoje winogrona. Całkiem możliwe, że nie mnie jedyną - mówi.
Kora Jackowska
To tkwi głęboko. Wrosło w psychikę, jak tatuaż wrasta w skórę. Oczywiście nie myślę o tym obsesyjnie dzień i noc, ale to wciąż powraca. Pamiętam doskonale, jak strasznie się bałam, gdy wyszłam od księdza. Przez lata nie byłam w stanie nikomu o tym powiedzieć, nikomu się poskarżyć - opowiada.
Kora Jackowska
Był starym śmierdzącym człowiekiem, który wpychał mi jęzor do ust i gmerał w majtkach. Gdy wcześniej patrzyłam na niego na ulicy, nie wydawał mi się tak obrzydliwy, ale gdy zaczął się do mnie dobierać, już tak - mówi o księdzu, który ją molestował.
Kora Jackowska
Kora przyznaje, że była wychowywana w przekonaniu, że to kobieta jest grzeszna i winna wszystkiemu. O traumie z dzieciństwa opowiedziała po raz pierwszy na początku lat 90. w książce Podwójna linia życia. Szczegóły zdradziła jednak dopiero teraz, w piosence „Zabawa w chowanego”, która będzie miał premierę lada dzień. Twórcy teledysku do piosenki nie wzięli żadnego honorarium.
Kora Jackowska
Mówi się, że teledysk Kory wywoła skandal. Wokalistka nie ukrywa, że liczy na jakąkolwiek reakcję ze strony słuchaczy, bo jej celem jest „wymiecienie spod dywanu” problemu molestowania przez księży. Ja nie chcę być dłużej wśród tych, którzy w tej strasznej zabawie zasłaniają oczy - mówi.