Koroniewska i Ścibakówna w konflikcie? Bardzo proste wyjaśnienie
W show-biznesie konflikty mnożą się z prędkością światła. Podobno nieciekawa atmosfera była między Joanna Koroniewską a Beatą Ścibakówną. Poszło o rolę w przedstawieniu. Do tercetu w tym konflikcie pojawia się też Anna Czartoryska-Niemczycka.
Joanna Koroniewska należy do najbardziej otwartych i bezkonfliktowych osób w show-biznesie. Naprawdę trudno sobie wyobrazić, że byłaby z kimś w stanie wojny. A tym bardziej z drugą kobietą, koleżanką po fachu. Pojawiły się doniesienia, że pomiędzy nią a Beatą Ścibakówną był zgrzyt. Sprawy się szybko wyjaśniły.
Zobacz: Z tymi, co się znają
Beata Ścibakówna to podobno świetna łyżwiarka. Aktorka została ostatnio poproszona o zainaugurowanie sezonu na jednym z polskich lodowisk. Towarzyszyła jej Joanna Koroniewska. Obecność Joanny u boku Ścibakówny była dość nieoczekiwana.
Jak pisze "Na żywo", jeszcze jakiś czas temu relacje między aktorkami miały być nie najlepsze. Joanna grała w sztuce "Intryga", której Ścibakówna była producentką. Joanna zaszła w ciążę i musiała na jakiś czas zrezygnować z występów. Zastąpiła ją Anna Czartoryska-Niemczycka.
Gdy Joanna mogła wrócić do pracy, nie odzyskała roli. Według informatora "Na żywo" Koroniewskiej było przykro, że tak zakończyła się jej przygoda ze spektaklem. I co ciekawe, tu sprawa się nie skończyła.
Gdy tym razem to Anna zaszła w ciążę, Joanna dostała propozycję powrotu. Na co się zgodziła.
Koroniewska nie chowała urazy. Razem ze Ścibakówną świetnie bawiła się też na wspomnianym wcześniej lodowisku. I o to właśnie chodzi! Za dużo mamy przykładów na to, jak gwiazdy pałają do siebie nienawiścią z najbardziej błahych powodów. Dobrze czytać, że panie jednak wspierają się w tym biznesie, a nie podkładają sobie kłody pod nogi.