Korwin-Piotrowska: "Moje życie zaczęło się kilka lat temu"
None
Karolina Korwin-Piotrowska
Dopóki nie wzięła udziału w show Top Model, znana była jako profesjonalna dziennikarka, której cięte riposty mocno raniły niektóre polskie celebrytki. Ścigała absurdy polskiego show-biznesu, zakłamania gwiazd i żenujące wywiady. Odkąd pojawiła się w tak popularnym programie, zaczęła być bardziej medialna, lepiej się ubierać i sama udziela wywiadów! Jednak dopiero teraz zdecydowała się na bardzo zaskakującą szczerość w programie W roli głównej. Gdzie opowiedziała o chorobie swojej matki i o tym, że życie zaczęło się od nowa dopiero po jej śmierci.
(BZe)
Karolina Korwin-Piotrowska
Choć w polskich mediach Karolina Korwin-Piotrowska funkcjonuje od kilkunastu lat, trudno nazwać ją celebrytką. Nie bywa, nie uśmiecha się z okładek, nie tańczy nawet na lodzie. Pracowała w kilku rozgłośniach radiowych, magazynach i biurach prasowych. Zawsze blisko filmu i ludzi kina. Stąd utarło się przekonanie, że jest znawczynią życia gwiazd i plotek. Jej decyzja o wzięciu udziału w komercyjnym projekcie TVN była zaskakująca, zwłaszcza, że od dawna w Maglu Towarzyskim ganiła wszelkie przejawy „celebryctwa”. Jeszcze większym zaskoczeniem może być bardzo szczera rozmowa dziennikarki z prowadzącą program W roli głównej Magdą Mołek.
Karolina Korwin-Piotrowska
Korwin-Piotrowska opowiedziała o swojej osobistej tragedii – najpierw zmarł jej ojciec, potem zachorowała matka, którą dziennikarka opiekowała się przez 21 lat. _ Gdy miałam 11 lat poszłam do szkoły jako dziecko, a gdy wróciłam do domu, byłam osobą dorosłą_ - wspomina w bardzo osobistym wywiadzie.
Karolina Korwin-Piotrowska
Karolina stwierdza, że jej życie tak naprawdę zaczęło się kilka lat temu. Że dopiero od tamtego momentu zaczęła kierować nim i decydować o sobie. Zapytana o to, czy ma wrażenie, że coś jej przez ten czas umknęło odpowiada: _ niewiele poza związkiem, który mi się rozpadł. Jedyny, o jakim myślałam, że będę miała męża, dzieci i dom z ogródkiem. Nauczyłam się, że w takiej sytuacji zawsze się coś rozpada._
Karolina Korwin-Piotrowska
Padło również pytanie o dzieci. Prowadząca przypomniała „pewną gwiazdę”, która jest mniej więcej w wieku Korwin-Piotrowskiej i niedawno zadeklarowała, że chce zostać matką. Wtedy dziennikarka z typową dla siebie swadą odpowiedziała To co? Ja też mam teraz sobie zrobić zdjęcie na okładkę „Gali” z cudzymi dziećmi? dzięki czemu wiemy, że chodziło o żenujący wywiad Weroniki Marczuk, którego udzieliła jakiś czas temu.
Karolina Korwin-Piotrowska
Co do dzieci jednak Karolina mówi, że nie wiadomo, co los przyniesie i powraca do choroby i śmierci mamy: _ Ja przez bardzo długi okres czasu myślałam, że już miałam dziecko przez 21 lat i nawet zdążyłam je pochować. Pod koniec byłam zdecydowanie matką i każdy, kto miał ciężko chorych rodziców, wie, że tak jest, że pod koniec jest cię rodzicem dla własnych rodziców. To nie jest normalne, to nie jest zdrowe. Trzeba sobie dać prawo do nieradzenia sobie. To jest pierwsza rzecz, jakiej się uczysz w tej sytuacji: daj sobie prawo do błędu, daj sobie prawo do nieradzenia sobie i daj sobie prawo – co dla mnie było bardzo ważne – by ktoś ci pomógł._
Karolina Korwin-Piotrowska
Dalej dziennikarka opowiada o tym, że w jej życiu zadziałał „efekt domina” i wszystko zaczęło się po kolei walić. Jednak najłatwiej buduje się na zgliszczach, zwłaszcza, gdy zaczyna się brać pełną odpowiedzialność za swoje życie i wybory. Siadasz w domu, myślisz sobie „co dalej?”. Musisz sobie powiedzieć „nie mogę mieć poczucia winy, że chcę żyć. Takim życiem, którego scenarzysta jestem ja, a nie ktoś inny”.
Karolina Korwin-Piotrowska
To pierwszy raz, gdy mogliśmy usłyszeć tak osobiste zwierzenia Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Ze łzami w oczach mówiła o swoich rodzicach i życiu. Uważacie, że stała się jedną z tych osób, z których do tej pory szydziła, a może takim wywiadem dowiodła swojej klasy i pokazała, jak należy mówić o swoim prywatnym życiu? Czy chcielibyście dowiedzieć się o niej więcej?