Korzeniowski wybierał pierścionek?
None
Robert Korzeniowski
W grudniu ubiegłego roku Robert Korzeniowski wyprowadził się od żony. Powodem tej decyzji była nowa fascynacja sportowca - wysoka brunetka Magda. Chociaż wtedy mogło się wydawać, że to tylko chwilowa utrata głowy, to dziś sprawy wyglądają inaczej. Robert ostatnio wybierał pierścionek!
Robert Korzeniowski
Korzeniowski ma 41 lat a jego nowa miłość 33. Tym samym znany i lubiany sportowiec wpisał się w popularny ostatnio trend zamiany żony na młodszy model..
Robert Korzeniowski
W Super Expressie czytamy: Skupiony i zamyślony przebierał w biżuterii, naradzając się ze sprzedawcą. Przez długi czas trzymał w ręku piękny złoty pierścionek. Ale ostatecznie nie zdecydował się na jego zakup. Widać wydał mu się nazbyt zwykły i u sprzedawcy zamówił coś specjalnego. Pierścionek z malutką płaskorzeźbą wykonywaną w kamieniu szlachetnym.
Robert Korzeniowski
Czy pierścionek, który chodziarz oglądał u jubilera, oznacza rychłe zaręczyny??
Robert Korzeniowski
Z żoną Agnieszką wziął ślub 19 lat temu, mają dwie córki: siedemnastoletnią Andżelikę i pięcioletnią Rozalię.
Robert Korzeniowski
Pochodzącą z Krakowa Magdalenę Robert poznał podczas afrykańskiego safari.
Robert Korzeniowski
Z nową partnerką pokazują się już oficjalnie razem. Świeżo po wyjściu sprawy na jaw, jego żona powiedziała dziennikarzom Super Expressu: - Robert od nas odszedł. Nie mogę o tym mówić, to dla mnie zbyt ciężkie przeżycie.
Robert Korzeniowski
Gdy żona Roberta zobaczyła jego zdjęcia z drugą kobietą, powiedziała tabloidowi: Nie chcę już, żeby Robert wrócił do mnie i do naszych córek. Ułożyłam sobie na nowo życie.
Robert Korzeniowski
"Korzeń" zawsze cieszył się dużym zaufaniem i szacunkiem. Czy teraz sportowiec straci na swojej popularności? Przykłady Kazimierza Marcinkiewicza i Cezarego Pazura pokazują, że na decydujących się na taki krok nie czeka zrozumienie...
Robert Korzeniowski
Czy nowy związek Roberta jest na tyle poważny, że sportowiec myśli o zaręczynach? Musi ruszyć na przód nie oglądając się za siebie, bo jego żona dała wyraźnie do zrozumienia, że na powrót nie ma już szans.