Kozidrak chce być jak Drzyzga. Odkryła w sobie talent, który pomaga innym

Kozidrak często powtarza, że kocha zakulisowe spotkania z fanami. Podczas rozmów z nimi często musi mierzyć się z trudnymi pytaniami odnośnie radzenia sobie z problemami. Wielokrotnie jest pytana również o receptę na sukces oraz doskonały wygląd.

- Kobiety często proszą o rozmowę, opowiadają o swoim życiu. Jestem po to, aby ich wysłuchać i poradzić. Rozumiem kobiety i zawsze byłam po ich stronie - powiedziała w rozmowie z "Życiem na gorąco".

Jednak piosenkarka uwielbia rozmowy nie tylko z obcymi osobami. Często służy dobrym słowem swoim przyjaciołom, często tym znanym z pierwszych stron gazet. Kiedy niedawno Maryla Rodowicz postanowiła się rozwieść, Beata przekonywała ją, że rozstanie nie oznacza końca świata. Takich sytuacji w ciągu jej długiej kariery było znacznie więcej.

Co ciekawe, Kozidrak często otrzymuje informacje zwrotne, że wielu jej rozmówczyniom udało się zmienić życie na lepsze. Dzięki temu artystka ma poczucie, że jest w stanie pomagać innym. Jak donosi "Życie na gorąco", artystka poważnie myśli o tym, by poprowadzić w telewizji swój autorski program, w którym prowadziłaby rozmowy z kobietami. Gazeta przytoczyła również słowa osoby, która od lat jest związana z telewizją. Informator opowiedział pewną historię z udziałem Beaty, która zrobiła na nim ogromne wrażenie.

- Przypadkowo spotkana kobieta, po kilku słowach otworzyła się przed nią i opowiedziała historię swojego życia. Zrobiło to na mnie wielkie wrażenie. To niesamowite, jak ona działa - powiedział rozmówca "Życia na gorąco". Jak myślicie, zostanie drugą Ewą Drzyzgą?