Kristen Stewart założyła "nagą sukienkę". Fotoreporterzy tylko czekali na wpadkę

Kristen Stewart zdobyła popularność za sprawą roli Belli w kultowej sadze dla młodzieży "Zmierzch". Razem z Robertem Pattinsonem zrobili wiele, aby odciąć się od łatki idoli nastolatków i nie dać się zaszufladkować. W ostatnich latach aktorka pozwala sobie na śmiałe wybory. Ostatnio zagrała księżną Dianę w "Spencer" Pablo Larraina oraz u Davida Cronenberga w "Zbrodniach przyszłości".

Wybierz z nami najlepszy polski film! Kliknij, by zagłosować na swojego faworyta.

Wielu zaskoczył fakt, że 32-letnia Amerykanka została tegoroczną przewodniczącą jury prestiżowego Berlinale. U boku m.in. irańskiej aktorki Golshifteh Farahani (po lewej) i hiszpańskiej reżyserki Carli Simon (po prawej) zdecydowała o wyborze najlepszych tytułów festiwalu. Wybór jury jest dość zaskakujący - nagroda Złotego Niedźwiedzia powędrowała do francuskiego dokumentalisty Nicolasa Philiberta za film "On the Adamant".

Ale jak to bywa przy okazji tego rodzaju wydarzeń, zakończenie festiwalu obfitowało w wysyp gwiazd na czerwonym dywanie. Wzrok przyciągała nieszablonowa kreacja Kristen Stewart, która łączyła styl pensjonarki z prowokatorką.

Prześwitująca sukienka Chanel praktycznie zakrywała tylko pośladki i biust aktorki. Eksponowała za to plecy oraz nogi Stewart. Nic dziwnego, że fotoreporterzy nie odstępowali jej na krok, licząc na wpadkę i odsłonięcie jeszcze więcej ciała.