Krystyna Loska spowodowała kolizję. Zatrzymał ją rowerzysta
Legendarna prezenterka TVP pomimo sędziwego wieku dalej jest bardzo aktywna i samodzielna. Niestety podczas poniedziałkowej przejażdżki po Warszawie doszło do nieprzyjemnej sytuacji drogowej z udziałem Loski.
Krystyna Loska to nazwisko, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Kultowa prezenterka przez 33 lata pracowała na antenie Telewizji Polskiej. Przeszła na emeryturę w 1994 roku. Wychowała sobie godną następczynię - jej córka, Grażyna Torbicka, również zapisała się w historii telewizji jako dziennikarka z nienagannym stylem, klasą i wdziękiem.
Niedługo Loska skończy 86 lat. Wciąż cieszy się dobrym zdrowiem, pozostaje aktywna i samodzielna. W miniony poniedziałek wstąpiła do ulubionego salonu fryzjerskiego. Jak donosi "Super Express", po wizycie dawna gwiazda TVP spowodowała kolizję.
- Cofałam i zahaczyłam autem o zaparkowany obok samochód. Ale zostawiłam kartkę ze swoim adresem i numerem telefonu. Pomógł mi w tym uprzejmy rowerzysta - tłumaczy się Krystyna Loska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te programy kochała Polska. Zniknęły z anteny TVP
Początkowo seniorka nie zorientowała się, że zarysowała inne auto, ale zauważył to przejeżdżający rowerzysta i postanowił ją zatrzymać.
- Tak, to prawda. Ja początkowo nie zauważyłam, że coś się stało. To było lekkie obtarcie. Rowerzysta zapukał w moją szybę. Gdy wyszłam z samochodu, pokazał mi, że zarysowałam komuś zderzak. Zobaczyłam wtedy, że mój samochód także jest obtarty - dodała.
W tej sytuacji Krystyna Loska zachowała się wzorcowo. Całe zdarzenie nie wytrąciło jej z równowagi, a na pocieszenie przed odjazdem zjadła jeszcze lody.
- Bardzo przepraszam, że doszło do takiego zdarzenia. I to po tylu latach jazdy - pokornie przyznaje w rozmowie z "SE".