Krystyna Mazurówna w młodości FOTO
Na warszawskich salonach wielką furorę robią nietuzinkowe stroje Krystyny Mazurówny. Ale jej życie uczuciowe było nie mniej barwne.
Próbowałam różnych związków – wyznaje nowa jurorka show Tylko taniec Krystyna Mazurówna. Najpierw miałam dziecko bez ślubu. Później uległam prośbom taty i zawarłam małżeństwo, które było największym błędem w moim życiu. Następnie żyłam 7 lat na kocią łapę z Wackiem Kisielewskim – opowiada na łamach Faktu Mazurówna, która w latach 60. była uznawana za symbol seksu.
Po wyjeździe na emigrację do Paryża, legenda polskiego tańca postanowiła się ustatkować. W końcu wcieliłam w życie stare burżuazyjne wzory. Mąż Francuz, szczupły, dzieci, pies, kot, dom na wsi i mieszkanie w Paryżu – opowiada. I tak mnie to znudziło, że jednego dnia rzuciłam wszystko. Zostawiłam wszystko łącznie z psem, kotem i dwójką dzieci – dodaje.
Mazurówna zapewnia, że choć nie była stała w uczuciach, zawsze dochowywała wierności. Swoich mężczyzn nie zdradzałam, co można uznać za pewien sukces. Ale jak spodobał mi się ktoś inny, mówiłam do partnera: musimy się rozstać, bo będę cię zdradzać – szczerze wyznaje tancerka.
Liczne związki i romanse w końcu jednak ja znudziły i na emeryturze postanowiła zostać singielką. Teraz cieszę się życiem starego kawalera, bo jest to najwygodniejsze. Może najbardziej egoistyczne, ale skoro dzieci są już dorosłe, to już właściwie nie mam obowiązków – zapewnia z dużym przekonaniem.
(Fakt/JMa)
ZOBACZ FOTO NA DRUGIEJ STRONIE NEWSA!
(arch.prywatne)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski