Krzysztof Ibisz podpadł żonie na pierwszej randce. "Szkoda czasu na kogoś, kto mnie nie słucha"
Prezenter Polsatu od niespełna roku ma nową żonę, Joannę Kudzbalską. Kobieta zdradziła, że początki ich znajomości wcale nie wskazywały na to, że staną na ślubnym kobiercu.
Pierwszy ślub Krzysztofa Ibisza z Anną Zejdler transmitowała na żywo telewizja. Drugie małżeństwo z Anną Nowak-Ibisz również było bardzo medialne. Nic dziwnego, że po latach życia na świeczniku prezenter ostrożnie podchodził do dzielenia się szczegółami kolejnego związku.
Gdy w sierpniu 2021 r. na Instagramie Ibisza pojawiło się zdjęcie z ukochaną i ślubnymi obrączkami, fani mogli być w szoku. Okazało się, że wybranką gwiazdora jest Joanna Kudzbalska, półfinalistka 2. edycji "Top Model", młodsza od Ibisza o 27 lat. Kobieta z zawodu jest lekarką.
Stara miłość nie rdzewieje. Gwiazdorskie pary po przejściach
Początki ich znajomości długo były trzymane w sekrecie. Dopiero niedawno kobieta w wywiadzie dla "Pani" zdradziła szczegóły pierwszego spotkania.
- Spotkaliśmy się w lutym 2020 r. w klubie sportowym w centrum Warszawy. Rozpoznałam go po głosie: charakterystycznym, bardzo męskim, miłym dla ucha. On, mimo że po treningu, był stylowy i elegancki. Zdziwiłam się, że podszedł. (...) Gdy powiedziałam mu, że ćwiczę jogę bikram, poprosił o podanie mojego konta na Instagramie. Wkrótce napisał z zaproszeniem na kawę - wspomina Joanna.
Mimo to na pierwszej randce Ibisz nie zrobił na niej dobrego wrażenia.
- Krzysiek myślami błądził gdzieś indziej. Chyba ze trzy razy pytał, kiedy mam urodziny, wciąż zapominając o odpowiedzi. Pomyślałam, że szkoda czasu na kogoś, kto mnie nie słucha... - przyznała jego obecna żona.
Na kolejnych spotkaniach prezenter musiał wykazać się większą inicjatywą, skoro w końcu zdobył serce lekarki. Musiał jednak dwa razy się oświadczać. Joanna Ibisz zapewnia, że pozostaje w dobrych relacjach z byłymi żonami Ibisza i jego dziećmi. - Czasem jadamy razem obiady, spędzamy święta. Pomaga to, że nie zbudowaliśmy swojego szczęścia na ich nieszczęściu. Nie ja byłam przyczyną rozstań - podsumowała.