Krzysztof Ibisz w żałobie. "Czas nie leczy ran"
To nie jest łatwy czas dla Krzysztofa Ibisza. Prezenter pożegnał ostatnio swojego ojca. "Czas nie leczy ran" - pisze na Instagramie i publikuje archiwalne zdjęcia.
Informacja o śmierci ojca Krzysztofa Ibisza pojawiła się w "Gazecie Wyborczej". Władysław Ibisz zmarł 14 lutego. Prezenter bardzo przeżywa śmierć taty.
ZOBACZ TAKŻE: Ibisz broni prywatności: "Nie jestem jeszcze gotowy na demakijaż"
Mija miesiąc, odkąd Krzysztof Ibisz pożegnał swojego ojca. Po tym czasie podzielił się tym, co czuje. Trudno powstrzymać łzy wzruszenia.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Pierwszy miesiąc bez Ciebie. Czas nie leczy ran. Nie ma do kogo zadzwonić codziennie. Jesteś poza zasięgiem... Nie ma kto podać mi prognozy pogody w trasie, wiadomości ze świata. Nikt nie mówi "zadzwoń jak dojedziesz bez względu na porę". Nikt tak się nie martwił "bo coś mi się może stać". Nikt tak jak Ty nie potrafił poprawić mi humoru. Nikt tak się nie uśmiechał widząc Nicponia. Pewnie po Tobie tak kocham psy. Nikt... Czuwaj dalej nade mną Tato"
W komentarzach Ibisz dostał mnóstwo wsparcia od fanów.