Krzysztof Ibisz zdradza magiczny przepis na wieczną młodość
Nie od dziś wiadomo, że metamorfoza Krzysztofa Ibisza i jego młodniejąca z roku na rok twarz jest powodem do żartów. Okazuje się, że prezenter Polsatu ma do siebie dystans.
54-letni dziennikarz jest zapalonym miłośnikiem aktywności fizycznej i zdrowego odżywiania. Swoimi cennymi radami podzielił się ze światem, wydając książkę o motywującym tytule "Jak dobrze wyglądać po 40". Do zmiany stylu życia namówił też swoją przyjaciółkę Agatę Młynarską.
Przemiana Krzysztofa Ibisza nieraz była tematem domysłów, czy doszło do ingerencji chirurga. Prezenter nie komentuje tych doniesień.
Zobacz też: "Moim marzeniem jest ćwiczyć 7 dni w tygodniu. Ludzie za mało się ruszają"
Za to o przepis na wieczną młodość dopytują jego współpracownicy. "Znajomi wiedzą, że u mnie w domu na lodówce stoi specjalna butelka z napisem ‘eliksir młodości’. Zdradzę jednak czytelnikom, że buteleczka jest teraz pusta, a kiedyś był w niej po prostu sok pomarańczowy" - zażartował Ibisz w rozmowie z "Faktem".
Śmiechom nie było końca, gdy prezenter zdradził, że obecnie pracuje nad opracowaniem składu leku zatrzymującego starzenie. "Obiecuję, że recepturę udostępnię całemu światu" - zapowiedział.
Nieco poważniej dodał, że jego metoda na dobrą formę to jak najwięcej pracy i jak najmniej snu. "Wówczas organizm nie ma czasu się starzeć" - spuentował. Brzmi jak niezbyt zdrowa recepta.