Krzysztof Rutkowski leci po garnitury do Mediolanu. Nie chce odstawać od Mai Plich
Od jakiegoś czasu plotkowano, że najbardziej medialny detektyw w Polsce planuje przełożyć swój ślub z Mają Plich. Krzysztof Rutkowski zapewnia, że nie zmienił planów. Dodaje również, że jego partnerka przyćmi Meghan Markle.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Krzysztof Rutkowski kilka miesięcy temu oświadczył się swojej ukochanej. Maja Plich powiedziała "tak" na oczach widzów w programie na żywo. Para zaplanowała uroczystość na 18 sierpnia 2018 r.
- Mamy dylemat, czy odbędzie się ona w Polsce, czy za granicą. Maja woli za granicą w mniejszym gronie, ja w Polsce. Jeśli przyjęcie odbędzie się w naszym kraju, planujemy zaprosić około 250-300 gości - mówił Rutkowski jakiś czas temu w rozmowie z "Super Expressem".
Zobacz też: Rutkowski zapewnia: "Romansu z polityką już nie będzie! Ta kochanka została wyrzucona za burtę"
W międzyczasie pojawiła się informacja, że detektyw celebryta przełożył wydarzenie na przyszły rok. Miał tym złamać serce Mai. Jak się okazuje, Rutkowski kategorycznie zaprzecza plotkom.
- W przyszłym tygodniu lecę do Mediolanu po garnitury. A nie będę przecież ryzykował, że moje kreacje wyjdą z mody – powiedział w rozmowie z "Twoim Imperium".
Jednak w plotkach była odrobina prawdy. Detektyw zdradził, że w ostatniej chwili zmienił miejsce ceremonii, które oczarowało jego narzeczoną. Jednocześnie jest przekonany, że jego ślub będzie iście królewski.
- Panna młoda, sorry, że to powiem, ale taka jest prawda, przyćmi urodą Meghan Markle, żonę księcia Harry’ego. Bo po prostu jest od niej piękniejsza – dodał Rutkowski. Czekacie na ich ślub?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.