Krzysztof Skiba jest "fanem" PiS-u. W nowym klipie zagrał "Glapę"
"Glapa" to najnowszy utwór Krzysztofa Skiby i Dominika Kearney. Motywem przewodnim jest rosnąca inflacja, a głównym bohaterem "Glapa", czyli prezes NBP Adam Glapiński. To nie pierwszy raz, kiedy lider Big Cyca kpi niemiłosiernie ze środowiska Prawa i Sprawiedliwości.
Krzysztof Skiba nigdy nie uznawał taryfy ulgowej dla polityków. W 1999 r. zdjął slipy na koncercie i pokazał siedzącemu na widowni premierowi Buzkowi nagie pośladki. Teraz jego "faworytem" jest Jarosław Kaczyński.
- Czasem opowiadam o nim dowcipy, np. że wreszcie odkryto w IPN zagubioną, opozycyjną teczkę Jarosława, niestety w środku znaleziono jedynie pokarm dla kotów - opowiadał w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński czy Tusk? Skiba o tym, kogo łatwiej sparodiować
Skiba pisze też bajki, np. o ministrze Błaszczaku, który zamienił się w wycieraczkę i prezydencie Dudzie, który nagle stał się długopisem. Konsekwencje tej politycznej niepoprawności Skiba przyjmuje ze stoickim spokojem.
- Zdarza się, że gramy "San Escobar" albo "Antoni wzywa do broni". W Wielkopolsce czy na Pomorzu wszyscy się chichrają, a na Podlasiu albo Podkarpaciu cisza. W tym roku gramy już tylko w zaborze pruskim - zauważył chłodno.
Tym razem muzyk, do spółki z rapującym Dominikiem Kearneyem, postanowił wyżyć się artystycznie na prezesie NBP Adamie Glapińskim. Nie dość, że użyczył mu swojej twarzy w teledysku, to dodatkowo oddał mu swoisty hołd umieszczając w piosence fragment jego oryginalnej wypowiedzi.
"Zapewniam państwa, że gdyby zarząd Narodowego Banku Polskiego i Rada polityki Pieniężnej zarządzały światem, to byśmy żyli w o wiele lepszym świecie" - mówi prezes Glapiński w intro utworu "Glapa", który zdobywa coraz większą popularność.
"Glapa, podobnie jak inflacja w Polsce, idzie w górę. Po miesiącu od premiery teledysk wyświetlono już ponad 50 tysięcy razy" - pochwalił się Skiba na Instagramie.
Fani twierdzą, że to zasługa nie tylko samego Skiby, ale też asystujących mu "aniołków", które nieodparcie kojarzą się z "blonddwórkami" Adama Glapińskiego. Niektórzy już dopominają się "Glapy II" i mają nawet upatrzony termin premiery. Miałby to być dzień ogłoszenia przez Główny Urząd Statystyczny, że inflacja przekroczyła 20 proc.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.