Nawet się nie przebrał. Z kościoła ruszył prosto na lotnisko
W sobotę 6 maja odbyła się uroczysta koronacja króla Karola III. W historycznym wydarzeniu wziął udział zbuntowany książę Harry, który przyleciał do Londynu bez żony i dzieci. O tym, że jego obecność była jedynie symboliczna, świadczy fakt, że nawet nie spotkał się z rodziną po zakończeniu ceremonii.
Koronacja króla Karola III była wielogodzinnym wydarzeniem, które obejmowało uroczyste pochody, nabożeństwo w Opactwie Westminsterskim i wreszcie wyjście na balkon Pałacu Buckingham. Książę Harry pojawił się w kościele, gdzie odbyła się właściwa koronacja, jednak usiadł dopiero w trzecim rzędzie i nie odgrywał żadnej roli w przeciwieństwie do swojego brata Williama.
Obecność Harry’ego na koronacji była przez niektórych odbierana za symbol pojednania z ojcem i bratem. Była to bowiem jego pierwsza oficjalna wizyta w Londynie od czasu wydania książki "Ten drugi", w której Harry przedstawił swoich bliskich w bardzo złym świetle. W rzeczywistości 38-latek pojawił się tylko w kościele i nie zamierzał zostawać w Londynie ani minuty dłużej, bo już czekał na niego samolot do Los Angeles.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mosty między księciem Harrym i jego rodziną są już spalone?
Jak donosi "Mirror", pracownicy British Airways potwierdzili fakt, iż Harry wsiadł na pokład samolotu od razu po zakończeniu ceremonii w Opactwie Westminsterskim. Nie zdążył się nawet przebrać, o czym świadczą zdjęcia paparazzi z lotniska.
W Kalifornii wylądował w sobotę o 19:30. Lot trwał ok. 11 godzin, ale na szczęście dla Harry’ego różnica czasu między Los Angeles a Londynem wynosi 8 godzin, dzięki czemu książę zdążył na urodziny synka. 6 maja, gdy dziadek Karol przyjmował królewskie regalia, jego wnuk Archie świętował z mamą Meghan i siostrą Lilibet swoje czwarte urodziny.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" z jednej strony znęcamy się nad "Bring Back Alice" i "Randką, bez odbioru", a z drugiej - postulujemy o przywrócenie w Polsce zawodu swatki (w "Małżeństwie po indyjsku" działa to całkiem sprawnie). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.