Książę Harry wylądował w Wielkiej Brytanii. Mina mówi więcej niż tysiąc słów
Wkurzony, zmęczony i zniechęcony. To może być wyjątkowo trudny miesiąc dla młodszego brata księcia Williama.
Książę Harry powrócił do Wielkiej Brytanii, by uczestniczyć w kilku przedsięwzięciach jeszcze jako starszy członek brytyjskiej monarchii. Z końcem marca przestanie pełnić tę rolę. Po minie, jaką miał po wylądowaniu, można wnioskować, że nie może się doczekać...
Harry ma w czwartek poprowadzić szczyt inicjatywy Travalyst - biorącej sobie za cel zmianę negatywnych skutków dla środowiska, jakie wywołują podróże lotnicze.
Harry i Meghan rozstają się z rodziną królewską w atmosferze skandalu. Brytyjskie media od miesięcy organizują nagonkę na nich, teraz negatywne publikacje pojawiają się z jeszcze większą częstotliwością. To musi być wyjątkowo trudny powrót dla księcia, na co wyraźnie wskazuje jego mina.
Nie wiadomo, czy Meghan i Archie także z nim przylecieli. Na pewno do niego dołączą, bo 5 marca będą uczestniczyć w rozdaniu nagród Endeavour Fund - organizacji wspierającej żołnierzy i pracowników służb publicznych w rehabilitacji.
To będzie pierwszy na pewno wyjątkowo stresujący czas dla księżnej Meghan. Media śledzą i interpretują każdy jej krok, gest czy słowo. Oskarżają o wywołanie kryzysu w rodzinie, rozpad braterskich więzi i praktycznie całe zło, jakie dotknęło rodzinę... Wspiera ją mąż, ale czy ktoś z królewskiej rodziny jej to ułatwi?