Książe Karol martwi się o przyszłość wnuka."Będzie musiał zmierzyć się ze zniszczonym światem"
Monarcha wygłosił emocjonalne przemówienie, w którym poruszył kwestię zanieczyszczenia środowiska. "Wszystkie wnuki zasługują na lepszą przyszłość" - wyznał.
Na kilka tygodni po tym, jak książę Harry i Meghan Markle ogłosili, że spodziewają się pierwszego dziecka, książę Karol szczerze wypowiedział się o obawach dotyczących przyszłości swojego czwartego wnuka. Podczas wizyty w Ghanie książę wyznał, że przyszłe pokolenia będą musiały zmierzyć się z "całkowicie zanieczyszczonym i zniszczonym światem", chyba że teraz zostaną podjęte drastyczne działania.
Jak donosi "The Daily Telegraph", 69-letni monarcha wygłosił emocjonalne przemówienie: "Podejrzewam, że całkiem sporo z was może mieć wnuki, albo wkrótce będzie miało. Wydaje mi się to szaleństwem, że przekażemy im ten całkowicie zanieczyszczony i zniszczony świat. Wszystkie wnuki zasługują na lepszą przyszłość."
Podczas spotkania z urzędnikami państwowymi i liderami biznesu omówił kwestię zanieczyszczenia środowiska i wygłosił przemówienie na temat recyklingu.
"Każdego roku do oceanu trafia 8 milionów ton plastiku. Wkrótce jedna tona plastiku będzie przypadać na każde trzy ton ryb w morzu" - niepokoił się Karol.
Monarcha podkreślił, że jeżeli teraz nie zaczniemy przeciwdziałać zanieczyszczeniu, doczekamy się katastrofalnych skutków.