Książę William jeszcze nigdy tak dużo nie opowiedział o swoich dzieciach. To słodkie!

Ostatni czas bez wątpienia jest dość szalony dla rodziny królewskiej. Po informacji o trzeciej ciąży księżnej Kate na całym świecie nieustannie pojawiają się publikacje na ich temat. Rozpoczęły się już nawet spekulacje na temat imienia i płci dla trzeciego royal baby. W tym wszystkim przejawia się też wątek Polski. Wszak Kate i William w lipcu odwiedzili nasz kraj i w mediach na całym świecie mówiono o tym, że dziecko być może zostało poczęte właśnie nad Wisłą.

Podczas wizyty w szpitalu książę William sam przyznał, że miniony tydzień był napięty. Poza ogłoszeniem radosnej nowiny, książę George miał swoje pierwsze dni w szkole.

Co zdradził na temat pociech w rozmowie z pacjentami?

Z 87-letnią pacjentką szpitala książę William odbył dość długą konwersację. Podsumował nawet pierwsze dni szkoły księcia George'a.

- Z Georgem poszło łatwo. Nie zapytał jeszcze: "Czy będę to musiał robić przez resztę swojego życia?".

Ocenił też relację rodzeństwa.

- George przoduje, ale Charlotte już go goni - zdradził.

To jednak nie wszystko!

Cały świat żył pierwszym dniem szkoły George'a. W tym ważnym dniu towarzyszył mu książę William. Wrażeniami podzielił się z pacjentką.

- Rodzice tonęli we łzach. Dzieci czuły się dobrze.

Inna pacjentka poruszyła temat płci trzeciego royal baby.

Kiedy William usiadł na łóżku Edny Dagnall nie spodziewał się, że usłyszy te słowa. Kobieta powiedziała, że ma nadzieję, że trzecie dziecko, to będzie chłopiec. William natomiast zażartował jeszcze z tego, że George z wielką ochotą chodzi do szkoły.
- George zaczął szkołę. Zobaczymy, jak długo będzie chciał do niej chodzić.

Nie zabrakło też tematu księżniczki Charlotte.

Książę William przyznał, że dziewczynka wyrasta na małą łobuziarę i zażartował, że w przyszłości mogą być z nią kłopoty. Bez wątpienia Charlotte i George są bardzo uroczy i rozkochali w sobie cały świat.

W czasie wizyty w szpitalu, książę William wyjawił, że Kate Middleton cierpi na poranne mdłości, dlatego nie mogła pojawić się w placówce. Powiedział także, że żona "daje sobie radę" i ogólnie cieszy się dobrym samopoczuciem.
My czekamy na kolejne wieści dotyczące royal baby.