Księżna Diana, gdyby żyła, skończyłaby 56 lat! Jak poznała księcia Karola? Dlaczego miała myśli samobójcze?
Nie była upragnioną córką
Diana urodziła się w 1961 roku i nie była dzieckiem wyczekiwanym. Jej rodzice, szczególnie ojciec, liczyli na syna. Ich marzenie spełniło się 3 lata później, jednak wówczas małżonkowie wychowywali już 3 córki. Diana była najmłodszą z nich. Miała też o 6 lat starszą siostrę Sarah, a Jane była od niej starsza o 4 lata. Z żadną z nich nie łączyła Diany szczególna więź. Dziewczynka chętniej bawiła się z bratem.
Matka Diany była w ciąży jeszcze raz - rok przed narodzinami trzeciej córki wydała na świat chłopca, który zmarł. Rodzice 4 dzieci, wbrew pozorom, wcale nie byli zgranym małżeństwem. Kolejne ciąże i porody nie zbliżyły ich do siebie, a gdy Diana miała 8 lat, doszło do rozwodu. Dzieci przeszły w ręce kolejnych opiekunek, a ich doświadczenia nie były najlepsze. Nic dziwnego, że po latach Dianie zależało tylko na jednym - szczęściu w miłości.
Niestety, nie zaznała go. Może gdyby posłuchała babki i nie związała z Karolem, jej życie wyglądałoby zupełnie inaczej?
Karol liczył na związek z jej starszą siostrą
Diana miała 16 lat, kiedy przez siostrę poznała księcia Karola. Następca brytyjskiego tronu spotykał się z Sarah, ale czasami towarzyszyła im Diana. Kiedy okazało się, że Sarah nie kocha Karola, ten zaczął baczniej przyglądać się młodziutkiej koleżance.
Dziewczyna nie była intelektualistką, zaczytywała się w romansach, nie uczyła się najlepiej. Wkrótce zaczęła pracować jako opiekunka dzieci osób z wyższych sfer, a nowa posada nie była dla niej niczym wstydliwym. Diana dała się poznać jako skromna i łagodna, a jej wybuchowy charakter i problemy ze zdrowiem psychicznym ujawniły się dużo później.
Zgodziła się poślubić Karola. Czy to była miłość?
Jej przeznaczeniem miało być dobre zamążpójście. Wydawało się, że wybór księcia na męża to decyzja doskonała. Miało być bajecznie - dostatnie życie w eleganckiej rezydencji, oddawanie się ulubionym rozrywkom, wychowywanie dzieci.
Karol i Diana nie znali się dobrze, nie spędzali ze sobą wiele czasu. Podobno książę unikał poważnych rozmów z wybranką, nie starał się, by dobrze ją poznać. Przed ślubem romansował z Camillą i innymi kobietami. Podczas zaręczyn nie postarał się nawet o pierścionek dla Diany, za to Camilli, o którą narzeczona była szalenie zazdrosna, dał bransoletkę. Ten gest sprawił, że przyszła żona księcia rozważała porzucenie planów małżeńskich.
Ostatecznie jednak Diana i Karol pobrali się 29 lipca 1981 roku. Diana miała 20 lat, jej mąż 33.
Nigdy nie było dobrze
Związek Diany i Karola nigdy nie był udany. Ona była zazdrosna, domagała się uwagi, rozmów, chciała być dla swojego męża partnerką. On nie oczekiwał od Diany niczego więcej poza uległością. Żona miała być towarzyszką podczas oficjalnych wyjść, a nie przyjaciółką. Karol do zwierzeń miał inną kobietę - Camillę.
Podobno ślub z Dianą nie był dla księcia spełnieniem marzeń. Karol miał w noc poprzedzającą wydarzenie uznane za jeden z najpiękniejszych i najgłośniejszych ślubów świata... płakać. Rozpaczał, bo wiązał się z Dianą z poczucia obowiązku. Od 33-latka wymagano, by miał już żonę, a wkrótce dzieci. Karol zrobił to, co trzeba, aby nikt nie mógł mu nic w tej kwestii zarzucić.
Wkrótce na świat przyszły dzieci
Diana urodziła Karolowi dwóch zdrowych, wspaniałych synów, ale i tak nie uszczęśliwiła tym męża, który ciągle miał do żony mnóstwo krytycznych uwag. Podobno książę chciał mieć syna i córkę, więc narodziny Harry'ego bardzo go rozczarowały. A jego reakcja rozczarowała Dianę.
To miało przelać czarę goryczy, sprawiło, że księżna odsunęła się od męża i zaprzestała walk o jego uwagę. Na dalekich od ideału relacjach pomiędzy małżonkami ucierpiały dzieci, które Diana bardzo kochała.
Była uwielbiana, miała mnóstwo problemów
Diana nie radziła sobie z chłodem w małżeństwie, wysoką pozycją, faktem, że na wiele rzeczy nie mogła sobie pozwolić, ponieważ należała do rodziny królewskiej. Nie mogła znieść życia pełnego konwenansów, tego że nie mogła ze swoimi synami swobodnie podróżować, ponieważ wyjazdy chłopców musiały być zatwierdzane przez królową, nie lubiła ograniczeń.
Prawda wyszła na jaw po latach
W uporaniu się z problemami psychicznymi pomagali Dianie terapeuci. Jednak nawet im nie ufała. Była przekonana, że osoby z jej najbliższego otoczenia sprzedają mediom informacje o jej życiu. Czuła się śledzona, uważała, że jej rozmowy są podsłuchiwane.
A jednak, choć obawiała się wycieku informacji, które by ją skompromitowały, wdawała się w romanse. Była blisko związana ze swoim ochroniarzem Barrym Mannakee, z bankierem Philipem Dunnem, kapitanem Jamesem Hewittem, z Jamesem Gilbeyem.
Ostateczny krok: rozwód
Zanim małżonkowie, którzy już od dawna się nie dogadywali, mogli wziąć rozwód, musieli zgodzić się na separację. Ta trwała aż 4 lata - od 1992 do 1996 roku. Rozwód orzeczono po 15 latach małżeństwa, jednak jego rozpad trwał już od przyjścia na świat księcia Harry'ego, czyli od 1984 roku. Od tamtej pory oboje, i książę Karol, i księżna Diana wdawali się w liczne romanse, jednocześnie przed całym światem udając szczęśliwą parę.
Diana wyjawiła prawdę
W 1994 roku Diana udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o tym, jak naprawdę wyglądało jej życie. Wciąż też pojawiały się kolejne plotki. Do tej pory wyciekają nowe informacje o stosunkach pomiędzy książęcą parą, o problemach Diany.
Niedawno światło dzienne ujrzały taśmy, na których księżna przyznawała się, że będąc w ciąży, rzuciła się ze schodów, by przyciągnąć uwagę męża. Desperacki czyn nie zadziałał, książę uznał, że jego żona przesadza. Diana usiłowała również podciąć sobie żyły.
Zginęła w wypadku
Diana zginęła 20 lat temu. 31 sierpnia 1997 roku była w Paryżu. Jechała z hotelu Ritz, gdy jej kierowca uderzył w jeden z filarów tunelu. Był pod wpływem alkoholu, uciekał przed paparazzi.
Synowie Diany mieli wówczas 15 i 13 lat, byli zdruzgotani, nie mogli uwierzyć w śmierć ukochanej mamy. Harry wpadł w depresję. Niedawno wyznał, że tragedia na 20 lat odcięła go od odczuwania emocji. Dopiero, gdy pogodził się ze stratą, dorósł i zaczął żyć naprawdę.