Księżna Kate w kwiecistej sukience. Koszt? "Tylko" 8 tys. zł

Księżna Kate pojawiła się na uroczystym oddaniu do użytkowania placu zabaw dla dzieci usytuowanego w ogrodzie w Wisley. Miejsce, w którym znajduje się sporo atrakcji dla najmłodszych, nosi nazwę Back to nature, czyli Powrót do natury. Księżna ubrała się stosownie do okazji, a jej sukienka nawiązywała do tematu imprezy. Kate miała na sobie białą, dość długą, bo sięgającą do połowy łydki, kreację w kwiatowy wzór.

Sukienka nie była tania, ale, to trzeba przyznać, żona księcia Williama wyglądała w niej uroczo. 37-latka lubi proste kroje, które podkreślają jej zgrabną figurę, a jednocześnie absolutnie nie przekraczają granicy dobrego smaku.

Uwagę zwraca nie tylko wizerunek księżnej, ale też fakt, że na imprezie pojawiła się sama. Co się za tym kryje?

Sukienka, po którą sięgnęła Kate, to dzieło Emilii Wickstead, 35-letniej projektantki z Nowej Zelandii. Jej projekty są wręcz stworzone dla księżnej - stylem nawiązują do lat 60., są kobiece i po prostu piękne. Ale kosztują niemało. Za kwiatową kreację trzeba zapłacić około 8 tys. zł.

Żona księcia Williama na wydarzenia przyszła bez męża. Wydaje się jednak, że nikomu to nie przeszkadzało - Kate była uśmiechnięta i sympatyczna, rozmawiała z gośćmi, zabawiała nawet obce dzieci.

Wyjście solo to niby nic nadzwyczajnego, ale... Ostatnio pojawiły się doniesienia, że Kate od lat przymyka oczy na to, że jej mąż ogląda się za innymi kobietami. Czyżby wyjście bez niego oznaczało kryzys?

Bez względu na relacje między księżną a jej mężem, Kate zawsze stawia na profesjonalizm - reprezentuje przecież rodzinę królewską.

Przyjęcie w ogrodzie to okazja do zaprezentowania lekkiego, choć nie niedbałego stroju. Kate do sukienki dodała trochę biżuterii, rozpuściła włosy. Księżna ma zadbane, brązowe pasma, nic więc dziwnego, że chętnie się nimi chwali. Ostatnio odwiedziła fryzjera - gdy odprowadzała do szkoły swoje dzieci, George'a i Charlotte, widać było świeże cięcie.

Księżna, niestety, wybrała się na wydarzenie bez dzieci. Podczas gdy ona była gościem honorowym na otwarciu wyjątkowego przybytku dla najmłodszych, jej pociechy zapewne spędzały czas w szkole. Szkoda, że zabrakło ich na garden party - sądząc po zdjęciach, dzieciaki bawiły się wyśmienicie. To była jedyna okazja, by maluchy porozmawiały z samą księżną! Rodzice pewnie byli zachwyceni - Brytyjczycy uwielbiają Kate.

Księżna podczas wizyty w Wisley, mimo plotek o jej związku, wyglądała na zrelaksowaną i zadowoloną. Może swoją zasługę miał w tym również makijaż Kate - delikatny i jasny. Dawniej księżna z uwielbieniem sięgała po ciemną kredkę, którą dość mocno podkreślała oczy. Odeszła od tego, a efekt jest bardzo pozytywny.

Kate ma 37 lat, pierwsze zmarszczki, ale i tak niemal bez make-upu, w naturalnym wydaniu, prezentuje się wyśmienicie.

Jak podoba wam się księżna Kate w letnim wydaniu?

Warto wspomnieć, że sukienkę uzupełniła swoim ulubionym obuwiem - czółenkami na koturnach. Jest mu wierna od lat i ma w swojej szafie wiele par takich butów w różnych kolorach.

Jak to możliwe, że William, mając taką żonę, ogląda się za innymi kobietami?