Księżna Meghan drugie dziecko urodzi w USA. Taka jest jej decyzja
Księżna Meghan kolejnego potomka nie będzie rodziła w Wielkiej Brytanii. Bliższe jej sercu zdecydowanie są Stany Zjednoczone. Zdaje się, że królowa tym razem nie miała prawa głosu.
Księżna Meghan po raz kolejny udowadnia, że za nic ma protokół i zasady panujące w rodzinie królewskiej. Kilka miesięcy temu na świat przyszło pierwsze dziecko jej i Harry'ego. Teraz wszystko wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości być może po raz kolejny usłyszymy o radosnej nowinie.
ZOBACZ TAKŻE: Ruda z Red Lips: "Tata płakał, kiedy słuchał moich piosenek"
Księżna Meghan i książę Harry ewidentnie chcą, aby ich półroczny syn Archie miał rodzeństwo. I o ile domyślamy się, że królowa Elżbieta II ucieszy się z powiększenia rodziny królewskiej, to nie wszystko w tej sytuacji może jej się spodobać.
Księżna ponoć stanowczo dała wszystkim do zrozumienia, że nie chce po raz drugi rodzić w Wielkiej Brytanii.
Jak podaje "OK! Magazine", Meghan i Harry poważnie myślą o przeprowadzce do USA, a księżna marzy, żeby jej drugi poród odbył się w Stanach Zjednoczonych.
Jak łatwo się domyślić, tego pomysłu nie popiera królowa Elżbieta II. Według relacji świadków dworu, ostro skarciła wnuka i jego małżonkę. Jest załamana postawą Meghan.
Zaledwie kilka chwil po podaniu tych rewelacji z brytyjskiego dworu, mówi się, że królowa miała postraszyć Meghan i Harry'ego odebraniem książęcych tytułów.
Szczerze wątpimy, że książęta Sussex przejęli się tymi pogróżkami. Jakiś czas temu książę Harry powiedział, że najchętniej w ogóle zniósłby tytuły książęce.
Książęta Sussex są małżeństwem od półtora roku. Okazuje się, że nawet po takim czasie Meghan nie ma zamiaru spokornieć.
Przypomnijmy, że syn Meghan i Harry'ego, Archie Mountbatten-Windsor przyszedł na świat 6 maja o 5:26 rano. 8 maja księżna Meghan i książę Harry po raz pierwszy pokazali swojego pierworodnego na kameralnej konferencji prasowej. Tego dnia poznaliśmy także imię najmłodszego royal baby.