Księżna Meghan urodzi w publicznym szpitalu. Nie zapłaci nawet złotówki
Wszyscy spodziewali się, że nowy członek rodziny królewskiej przyjdzie na świat w luksusach. Tymczasem księżna Meghan zdecydowała się rodzić w publicznym szpitalu.
Od kilku dni wszyscy czekają na ogłoszenie radosnej nowiny o narodzinach dziecka Meghan i Harry'ego. Według wyliczeń prasy, księżna powinna rodzić pod koniec kwietnia lub na początku maja. Meghan stara się ignorować burzę medialną i od kilku tygodni nie opuszcza swojej posiadłości Frogmore w Windsorze. Zdecydowała też, że nie będzie pozowała przed szpitalem tak jak robiła to księżna Kate czy księżna Diany. Najpewniej podzieli się informacją o porodzie w ten sam sposób co większość amerykańskich celebrytek- dodając zdjęcie na Instagram.
Nie małe emocje budzą też spekulacje dotyczące tego, gdzie Markle urodzi swoje pierwsze dziecko. Uważano, że zdecyduje się na tę samą placówkę co księżna Kate, czy księżna Diana, czyli Lindo Wing w szpitalu St Mary’s. Jedna noc z wszelkimi udogodnieniami i luksusami kosztuje tam nawet 11 tysięcy dolarów.
Jak donoszą brytyjskie tabloidy, księżna Meghan zamierza zaskoczyć wszystkich i zamiast przepychu wybrała skromne warunki porodu. Ma powić pierworodnego w małym, publicznym szpitalu w Frimley Park, zaledwie 30 minut drogi od Frogmore Cottage. Zadecydowała na pewno bliskość placówki. Jako że jest to szpital publiczny, Meghan nie zapłaci za pobyt nawet złotówki, choć na pewno będzie pod opieką najlepszych lekarzy.