Kulka lodów u Magdy Gessler kosztuje 9 zł. Nie byłam na to przygotowana
Malina z winem i banan z czekoladą - za te dwa smaki zapłaciłam 18 zł. Lody były przepyszne, ale cena zwala z nóg.
W pierwszy weekend czerwca Magda Gessler promowała w Warszawie swój nowy brand "Ice Queen", czyli lody zrobione wg receptury prababci. Na Placu Europejskim zgromadziły się tłumy, które chciały spróbować przysmaków z rąk samej królowej.
"Odtworzyłam recepturę mojej prababci, która spędziła we Włoszech, na Sardynii całe swoje życie i zawładnięta tym niezwykłym miejscem, jego kolorami, świeżością, intensywnością stworzyła pyszne lody… Puszyste, naturalne, zdrowe, przepełnione soczystością owoców, słodyczą czekolady, czy esencją prawdziwej wanilii…" - czytamy na stronie marki.
Na grunt polski recepturę tę przeniosła babcia Halina, która otworzyła kawiarnię "Pionierka" w Słupsku. Magda Gessler postanowiła podtrzymać tradycję. I jak sama napisała, chciała poszukać czegoś więcej i zaskoczyć Polaków nowymi połączeniami.
Postanowiliśmy sprawdzić, czym lody Magdy Gessler różnią się od tych, które możemy dostać w innych cukierniach. I przede wszystkim dowiedzieć się, ile kosztują.
ZOBACZ: Dlaczego Magda Gessler skończyła z parówkami? "Przemysł mięsny nie jest kobiecy, czułam się zagrożona"
Lody od Magdy Gessler - ile kosztują i gdzie je kupić?
Na oficjalnej stronie lodów "Ice Queen" nie ma informacji o dokładnych lokalizacjach miejsc, gdzie można zakupić smakołyki. To pojawi się wkrótce. Natomiast można przeczytać, że orzeźwiające lody są dostępne w restauracjach i wybranych lokalach gastronomicznych. Najprostszy trop, to wybrać się do jednej z warszawskich restauracji Gessler i tam spróbować zakupić promowane przez nią lody.
Wybór padł na popularną "Polkę" na Starym Mieście. W słynnym okienku można zakupić tzw. lody włoskie, ale nie brakuje też plakatu informacyjnego o nowej marce "Ice Queen". W kolejce czekam ok. 10 minut, a wycieczka przede mną kupuje głównie świderki śmietankowo-czekoladowe z automatu.
Na Starym Mieście nie brakuje wycieczek i nauczyciele krzyczących do zaafaerowanych uczniów: "O, patrzcie, tu są lody Magdy Gessler". I kolejka powiększa się z każdą minutą, a dzieci nie mogą doczekać się, aż spróbują lodów od gwiazdy telewizji. Nikt natomiast nie brał lodów "Ice Queen".
Uprzejma pani w okienku informuje o smakach lodów. Jest ich ok. 10. Większość jest pospolita jak pistacja, wanilia i śmietanka. Fani lodów owocowych z pewnością skuszą się na mix mango z marakują. Ja natomiast wybrałam malinę z winem i banan z czekoladą.
Byłam przygotowana na to, że zapłacę więcej niż zazwyczaj. Nie było nigdzie widocznego cennika, ale oszacowałam, że jak średnio kulka kosztuje 2,5 zł, to u Magdy Gessler pewnie ok. 5 zł. Trochę nie dowierzałam, ile muszę zapłacić naprawdę. Za dwie normalnej wielkości kulki musiałam uiścić opłatę w wysokości 18 zł! Naprawdę? Te lody nie wyróżniają się ani wyglądem, ani wielkością.
Były smaczne, owszem. Mogę śmiało powiedzieć, że to jedne z najlepszych lodów, jakie jadłam w życiu. Ale 9 zł za kulkę? Uważam, że to spora przesada. Zwłaszcza, że ropozczyna się sezon letni i ceny owoców znacznie spadną.
Jak udało nam się dowiedzieć, cena ta nie jest narzucona przez Magdę Gessler. Każdy lokal, w którym sprzedawane są "Ice Queen" dostosowuje cenę do swoich potrzeb.
A wy zapłacilibyście prawie 10 złotych za jedną porcję lodów?