Kurscy mają specjalnego "opiekuna" córki. Są nim zachwyceni
Prezes TVP z żoną niedawno powitali na świecie pierwsze wspólne dziecko. Opieka nad niemowlakiem jest niemałym wyzwaniem. Na szczęście w domu Kurskich pomieszkuje jeszcze jeden "lokator", który chciałby odciążyć ich w rodzicielskich obowiązkach.
Joanna i Jacek Kurscy długo czekali na spełnienie swoich rodzinnych planów. Po kilku latach związku wzięli ślub cywilny w 2018 r., a gdy tylko unieważniono pierwsze małżeństwo prezesa TVP stanęli przed ślubnym kobiercem. Niespełna 9 miesięcy później na świat przyszła ich pierwsza pociecha - Anna Klara Teodora, nazwana tak na cześć ważnych kobiet w życiu Jacka Kurskiego. Dziewczynka szybko stała się ich oczkiem w głowie.
Nie da się ukryć, że noworodek wywrócił do góry nogami domowe życie dojrzałych rodziców. Mimo to dostrzegają tylko pozytywne strony tej sytuacji.
- Mało śpimy, ale i tak jest uroczo. Jesteśmy przeszczęśliwi. Ania jest naszą wielką miłością. Bardzo ją kochamy - wyznała Joanna Kurska w rozmowie z "Super Expressem".
Jacek Kurski odbiera Joannę Kurską ze szpitala
Okazuje się, że u Kurskich gości jeszcze jeden domownik, który aż rwie się do pomocy przy opiece nad maluchem. Chodzi o kota, który zaskakująco dobrze przyjął nową lokatorkę.
- Kot Iwan nie może się doczekać, kiedy będzie się bawił razem z Anią. Pilnuje naszej córeczki, jest przy niej, jest przy niej, a kiedy Ania płacze, Iwan podbiega do niej - dodała mama dziewczynki.
Dla 55-letniego Jacka Kurskiego Anna Klara Teodora to czwarte dziecko. Z pierwszego małżeństwa ma 30-letniego Antoniego, 27-letnią Zuzannę i 14-letniego Olgierda. Z kolei Joanna Kurska ma dwoje dzieci z poprzedniego związku.