Zaskoczony
Badach nie spodziewał się, że ma żonę uzdolnioną w tym kierunku.
- To było wielkie dla mnie zaskoczenie. Na tę płytę brakowało mi kilku tekstów takich lżejszych i po angielsku. Wysłałem muzykę do kilku autorów, ale jakoś bardzo opornie to szło – zbyt długo czasu to zajmowało. Pierwszy utwór, który przedstawiła, "World of Kindness" to piękna historia, taki list ojca do nienarodzonego syna o tym, żeby nie dorastał, bo ten świat nie wygląda później tak fajnie, jakbyśmy chcieli i ten tekst mnie powalił - wyjawił Kuba na antenie Dzień Dobry TVN.