Laba Williama i Kate może się źle skończyć? Eksperci zabierają głos
Norfolk, potem Karaiby i Szkocja. Tak wyglądały wakacje Kate, Williama i gromadki dzieci, które stały się dla pary książęcej priorytetem. Z jednej strony to wizerunkowo korzystne, z drugiej ich obowiązki leżą odłogiem. A to nie musi się podobać poddanym.
Kate i William stanowią wzorową parę 
Jako książęta Cambridge Kate i William mają masę obowiązków. Ich kalendarze są na lata do przodu wypełnione wizytacjami, podróżami, ceremoniami, patronatami. Kiedy robią sobie urlop, obowiązków im nie ubywa.
O społeczny odbiór takiej sytuacji zostali zapytani królewscy korespondenci Richard Palmer i Jennie Bond.
Według Palmera część obowiązków para może wypełniać zakulisowo, acz raczej nie w takim stopniu jak normalnie. Korespondent jest zdania, że sytuacja może być dla Kate i Williama problematyczna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy korzystają z wakacji. Wypoczywają na rajskich plażach
- Są bardzo popularni, są ogromnym atutem dla Wielkiej Brytanii, ale w innych częściach imperium zaczęto się przyglądać okresowi, w którym nie wykonują oficjalnych zobowiązań. Może się zdarzyć, że znajdą się pod niewielką presją, aby zwiększyć ich liczbę - snuł przypuszczenia Palmer na łamach "Daily Express".
Z kolei w rozmowie z BBC korespondentka Jennie Bond pochwaliła parę książęcą, która nie straciła z horyzontu potrzeb swoich dzieci. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy zakres kompetencji Williama bardzo się poszerzył.
- Ze względu na zły stan zdrowia zmarłej królowej, William prawdopodobnie musiał przejść do swojej pełnoetatowej królewskiej pracy szybciej, niż mógł się tego spodziewał. Teraz jednak widać, jak bardzo jest w nią zaangażowany. Bardzo podziwiam fakt, że nie jest pracoholikiem jak jego ojciec, wie, jak ważne jest życie rodzinne... Wydaje się być w pełni zaangażowanym, opiekuńczym tatą - mówiła w rozmowie z BBC.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
