Lady Gaga nieuleczalnie chora. Odwołała koncert w Rio de Janeiro

Lady Gaga musiała odwołać koncert w Rio de Janeiro. Przeprosiła swoich fanów, ale napisała, że nie jest w stanie wyjść na scenę, bo czuje niesamowity ból. Okazuje się, że jedna z największych gwiazd na świecie cierpi na nieuleczalną chorobę. Zdecydowała się wyznać, co jej dolega.

Odwołanie koncertu zbiegło się w czasie z pojawianiem się nowego dokumentu Netfilxa, w którym piosenkarka opowiada o swojej chorobie. Okazuje się, że cierpi na fibromialgię. Chorym na tę rzadką przypadłość dolega: chroniczny ból, sztywność stawów, zanik pamięci, wysypka, rozdrażnienie i zmęczenie. Chorobę ciężko zdiagnozować, bo pacjenci często nie potrafią określić źródła bólu.

- Zabrano mnie do szpitala, to nie tylko ból biodra czy zwykłe przemęczenie. Cierpię silny ból. Ale jestem w dobrych rękach najlepszych lekarzy. Proszę, nie zapomnijcie, że was kocham - napisała wokalistka na Instagramie.

- Brazylio, jestem załamana, że nie czuję się na tyle dobrze, by być na "Rock In Rio". Zrobiłabym wszystko dla was, ale teraz muszę zadbać o swoje ciało - napisała do fanów w Rio.

Obiecała też, że na pewno niedługo zagra dla nich koncert.

Film dokumentalny "Gaga: Five Foot Two", zrealizowany przez Netlixa, został pokazany po raz pierwszy na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto. Piosenkarka odsłania w nim swoją walkę z długotrwałą chorobą powodującą przewlekły ból całego ciała. Gwiazda chce działać na rzecz podniesienia świadomości na temat rzadkiego schorzenia, które zaliczane jest do chorób reumatycznych.

To nie pierwszy raz, gdy gwiazda używa swojej popularności wspierając kampanie społeczne. Dwa lata temu wyznała, że w wieku 19 lat padła ofiarą gwałtu. Traumatyczne przeżycia z młodości spowodowały, że gwiazda cierpi na zespół stresu pourazowego. Przez lata zmagała się też z depresją. Rozmawiała o tym z księciem Williamem w ramach inicjatywy kampanii "Heads Together". Ma ona na celu pokazanie, że ludzie z problemami psychicznymi są normalnymi osobami.