Lans od kołyski. Gwiazdy zabierają dzieci na imprezy
None
Promują się kosztem najmłodszych?!
Czy wśród celebrytów pojawił się nowy trend?
Nietrudno zauważyć, że coraz więcej osób publicznych pojawia się na wieczornych imprezach razem z dziećmi. Czy najmłodsi powinni bywać na przyjęciach dla dorosłych lub promocjach nowych produktów?
O ile w przypadku dorosłych dzieci gwiazd nikogo nie powinno nic dziwić, o tyle widok maluchów pozujących fotoreporterom może budzić uzasadniony sprzeciw.
Czy fani gwiazd rzeczywiście chcą wiedzieć wszystko także o ich pociechach? Może rodzice powinni zastanowić się, w jakim stopniu na rozwój ich dzieci ma bycie na świeczniku?
Agata i Piotr Rubikowie z córką Helenką
Najmłodsi, którzy stają na tle ścianki naprzeciw tłumu fotoreporterów, stają się częścią wizerunku rodziców. Ich zdjęcia krążą w mediach, nie ma więc często już mowy o powrocie do całkowitej anonimowości. Według psycholog Doroty Kalinowskiej obecne w mediach dzieci celebrytów w życiu dorosłym muszą włożyć wiele energii w to, by pokazać, kim tak naprawdę są.
Pewnie tak jest, że część dzieci musi się kontrolować, dlatego, że podlegają ciągłej ocenie publicznej. Są postrzegane przez pryzmat np. zawodu swojego rodzica. Jest też często tak, że dziecko próbuje zrobić karierę. Oglądając telewizję, czytając gazety, widzimy, co się z nimi dzieje, gdzie są porównywane do swoich rodziców - powiedziała ekspertka zaproszona do programu Pytanie na śniadanie.
Beata Tadla z synem, Jarosław Kret
Ostatnio Beata Tadla podczas rozdania Telekamer na czerwonym dywanie pokazała się z Jarosławem Kretem. Tego wieczoru gwieździe Wiadomości towarzyszył także syn.
Mój syn ma lat 12. Zawsze, kiedy chcę z nim gdzieś pójść, to najpierw go pytam, czy ma na to ochotę. Ponieważ byłam nominowana do Telekamer, pomyślałam sobie, że jeśli otrzymam tę nagrodę, to po prostu jemu zadedykuję. Kiedy będzie mi towarzyszył, będzie mu po prostu bardzo miło - tłumaczyła swoją decyzję dziennikarka w Pytaniu na śniadanie.
Beata Tadla z synem
Wykonujemy taki a nie inny zawód. Jak byłam dzieckiem, spędzałam czasem całe dnie u mojej mamy w szkole albo u taty w pracy, i nikogo to nie dziwiło. Dziś nie byłoby z tego zarzutu. Nie rozumiem, dlaczego mówi się, że jest to moda. To jest normalne, chcemy spędzać czas ze swoimi dziećmi - dodała Tadla.
Marek i Ewa Bukowscy z synem
Podczas uroczystości wręczenia Telekamer zaskoczyli także Marek i Ewa Bukowscy, którzy przyszli ze swoim synem. Odnosząca coraz większe sukcesy para, która stroniła dotychczas od bywania i dzielenia się swoją prywatnością, tym razem zrobiła wyjątek.
Agata Rubik z Helenką
O ile zrozumiałe jest, że dzieci towarzyszą gwiazdom w ważnych momentach życia, czy podczas imprez skierowanych właśnie do nich, o tyle nie sposób nie zauważyć, że część osób ze świecznika wykorzystuje wizerunek dzieci do ratowania podupadających karier. Wszystko zależy od motywacji rodziców.
Beata Tadla z synem
Ja często zabieram swojego syna na imprezy związane z akcjami charytatywnymi, ponieważ chcę go w to angażować i chcę, żeby od samego początku miał świadomość, że to jest ważne, że jest to element mojej pracy - wyjaśnia Beata Tadla.
Katarzyna Skrzynecka i Marcin Łopucki z córeczką Alikią
Gdzie przebiega granica prywatności wyznaczana mediom przez gwiazdy, które niedawno zostały mamami?
Jeżeli gdziekolwiek uczestniczę w jakichś wspólnych uroczystościach, czy pojawiam się w miejscach, gdzie mogliby się pojawić fotoreporterzy, bo jest to uroczystość tzw. publiczna, bywam tylko wtedy, kiedy faktycznie spotkanie dotyczy tematów charytatywnych albo tematów dzieci. Takie okoliczności były dwie - zapewniała w studiu Pytania na śniadanie Kasia Skrzynecka, która jeszcze do niedawna chętnie dzieliła się swoim życiem prywatnym w licznych wywiadach.
Wojciech Mann, Marcin Mann
Wojciech Mann, którego przecież ciężko podejrzewać o chęć lansu, w 2012 roku do współpracy przy prowadzeniu jednego z opolskich festiwalowych koncertów zaprosił syna. Marcin Mann, chociaż nie miał za sobą scenicznego doświadczenia, doskonale poradził sobie z zadaniem. Czy był to tylko jednorazowy występ w telewizji? Mówi się, że syn wybitnego dziennikarza nie ma wcale parcia na szkło.
One nie lansują się z dziećmi
Do gwiazd, które jak oka w głowie chronią swojej prywatności, zaliczyć można m.in. Annę Muchę, Agnieszkę Chylińską czy Joannę Liszowską. Mimo że o ich ciążach i macierzyństwie prasa rozpisuje się nieustannie, one pozostają na straży prywatności, konsekwentnie stawiając mediom wyraźną granicę. Chociaż doskonale wiemy, jak na imię mają ich dzieci, te mamy nie zamierzają pozbawiać swoich pociech beztroski dzieciństwa.
Marta Grycan z rodziną
Co tak naprawdę powoduje, że osoby publiczne chętnie pojawiają się na salonach ze swoimi latoroślami? Ich motywacji możemy się jedynie domyślać.
Potrzeba ocieplenia wizerunku, pokazania siebie jako rodzinnej osoby, zwyczajna chęć zabawienia dziecka, pokazania mu świata albo duma z pięknej córki lub syna. Niektórym np. trudno byłoby zaistnieć w show-biznesie gdyby nie duża i wpływowa rodzina. Ich nazwiska można by mnożyć... Królikowscy, Niemczyccy, Młynarscy czy znana właśnie przede wszystkim z bywania rodzina Adama i Marty Grycanów.
Anna Nowak-Ibisz i Krzysztof Ibisz z synem
Jak sądzicie, czy rzeczywiście mamy do czynienia z modą na bywanie z dziećmi na salonach? Czy to może zupełnie zwyczajne zjawisko i nie ma nic złego w tym, że celebryci zabierają wszędzie swoje pociechy?