Leonard Cohen: nowe szczegóły dotyczące śmierci i pogrzebu artysty
- Leonard Cohen zmarł podczas snu w wyniku upadku w środku nocy 7 listopada. Śmierć była nagła, nieoczekiwana i spokojna - poinformował Robert Kory, menadżer artysty. Jego oświadczenie jest odpowiedzią na apele fanów muzyka o podanie przyczyny śmierci.
Rodzina artysty nie skomentowała do tej pory tej bolesnej straty. W oficjalnym komunikacie o śmierci Cohena, który pojawił się na jego oficjalnym profilu na Facebooku cztery dni po zdarzeniu, poproszono jedynie o uszanowanie ich prywatności.
Jak podaje BBC, kameralny pogrzeb artysty, w którym wzięła udział jedynie najbliższa rodzina i wieloletni przyjaciele gwiazdy, odbył się 10 listopada w Montrealu. Planowane jest także specjalna ceremonia w intencji Cohena, która ma się odbyć w Los Angeles.
Leonard Norman Cohen urodził się 21 września 1934 roku w Montrealu, w rodzinie kanadyjskich Żydów: Nathana i Marshy. Jego rodzice mieli korzenie polsko-litewskie.
Choć już jako nastolatek grał w pierwszym folkowym zespole, niewiele wskazywało na to, że zostanie muzykiem. To poezja była jego pasją. Jego twórczość spotkała się z dużym zainteresowaniem czytelników, ale nie przynosiła mu stabilności finansowej. Postanowił więc profesjonalnie zająć się muzyką, wierząc, że ta zapewni mu lepszą przyszłość.
Z jego debiutanckiego albumu, „Songs of Leonard Cohen” z 1967 roku pochodzą pamiętane do dziś przeboje, takie jak „So Long Marianne” i „Suzanne” czy „Sisters of Mercy”. W tych czasach prowadził szczególnie bogate życie towarzyskie, dołączając m.in. do bohemy skupionej wokół Andy'ego Warhola. Artysta wydał łącznie 14 albumów studyjnych, z których ostatni, „You Want It Darker” ukazał się w październku 2016.