Ania Lewandowska przerwała milczenie. Tłumaczy się z wpadki na gali
Anna i Robert Lewandowscy byli gośćmi na gali "Sportowiec Roku". Piłkarz był nominowany do nagrody głównej, którą ostatecznie wygrał. Jego żona z kolei wręczała jedną ze statuetek. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem gwiazdy.
Na gali nie zabrakło łez wzruszenia i nie obyło się bez wpadek. Robert Lewandowski, który odbierał główną nagrodę, wygłosił przemówienie, które wzruszyło jego żonę. Po ceremonii Ania Lewandowska jest na językach większości osób. Nie przez przemówienie piłkarza, a przez wpadkę, którą zaliczyła wręczając nagrodę Faustynie Kotłowskiej.
19-letnia Faustyna otrzymała tego wieczoru nagrodę w kategorii "Sport bez barier". Nastolatka w 2020 r. zdobyła medal mistrzostw świata i pobiła rekord globu w pchnięciu kulą i rzucie dyskiem.
Ania Lewandowska zaliczyła wpadkę na gali. Trenerka próbuje się tłumaczyć
Ania Lewandowska zapowiedziała Faustnę jako zdobywczynię nagrody rzutu oszczepem. Szybko jednak poprawiła ten błąd i jeszcze raz przeczytała informację, którą miała na kartce - tym razem bezbłędnie.
Gwiazda zdecydowała się wytłumaczyć ze swojej drobnej wpadki. Za pośrednictwem InstaStory wyjaśniła, że to wszystko przez stres. "Wolę wystąpienie LIVE na treningu niż na publicznych wystąpieniach. Jak wiecie stres... często występuje" - czytamy w opisie. "Wstąpienia publiczne nigdy nie były moją mocną stroną. Pracuję nad tym, staram się przełamywać własne bariery" - podsumowała Ania Lewandowska.
Zobacz także: Ania Lewandowska o samopoczuciu po porodzie