Lider jednego z polskich zespołów został pobity!
[GALERIA]
Krzysztof Wałecki, wokalista zespołu Oddział Zamknięty, opublikował zdjęcia ze szpitala w Kościerzynie. Rockman trafił tam po tym, jak został zaatakowany przez trzech nieznanych mężczyzn.
Lider zespołu na swoim profilu na Facebooku umieścił niepokojące zdjęcia. Po koncercie na Kaszubach, Wałecki został zaatakowany i dotkliwie pobity. W szpitalu przeszedł szereg badań.
- Takie mamy czasy: trzech na jednego od tyłu, bez ostrzeżenia... - napisał muzyk.
Fani dodali wiele pozytywnych i ciepłych słów. W kolejnym wpisie, Krzysztof Wałecki wyjaśnił jak doszło do pobicia.
Atak po koncercie
Krzysztof Wałecki wyjaśnił swoim fanom, jak doszło do wypadku:
- Opowiem krótko co się stało... Po piątkowym koncercie z Darkiem Pietrzakiem we Wdzydzach
zostaliśmy zaproszeni przez grupę znajomych na afterparty w plenerze. Tam zostałem zaatakowany przez trzech zupełnie obcych mi ludzi, którzy prawdopodobnie byli na naszym koncercie. Nie mogłem się bronić, bo sprawcy zaszli mnie od tyłu. Policja ustaliła już nazwiska,,, są świadkowie,,, toczy się postępowanie... Krótko mówiąc nie zapominajcie patrzeć we wsteczne lusterka.
Dotkliwe pobicie
Zdjęcia, które artysta pokazał na Facebooku są dość drastyczne. Czy zobaczymy Oddział Zamknięty na Woodstocku?
Co z Woodstockiem?
Zespół nie zrezygnuje z koncertów w najbliższym czasie:
- Dziękuję każdemu z Was za zatroskanie :))
) Przepraszam wszystkich dzwoniących za brak odbioru.
Czuję się dobrze. W czwartek widzimy się na Woodstocku :))
)