Lisowska staje w obronie swoich piersi. "Sztuczne? Wypraszam sobie"
Na Instagramie piosenkarki pojawił się komentarz, w którym mężczyzna zarzucił Lisowskiej, że ma sztuczne piersi. Gwiazda X-Factora nie pozostawiła tej uwagi bez odpowiedzi.
Lisowska dodała na swój profil na Instagramie seksowne zdjęcie, przy którym poinformowała, że kręci nowy teledysk. Fani obsypali ją motywacyjnymi komentarzami, gratulacjami i pochwałami jej wyglądu. Nie wszystkim jednak roznegliżowany kadr przypadł do gustu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Boszzzz... Nie ma jak piosenkarka, której jedyną wartością są cycki i to sztuczne. I to ta, która mówiła że gra rocka, po czym okazało się że może sobie podać rękę z Kupichą. Brawo, brawo, fajne cycki... - napisał jeden z internautów.
Lisowska błyskawicznie zareagowała na te oskarżenia: Sztuczne? Wypraszam sobie, ale jak tak dalej będę spalać kalorie na treningach, to może sobie wstawię - odpowiedziała.
To nie zakończyło jednak słownej przepychanki: - Rockowa odpowiedź - kontynuował "fan" piosenkarki.
- Jeśli ubliżanie innym jest "rockowe", to wolę być koleżanką Kupichy ze sztucznymi cyckami - skomentowała Lisowska. Te słowa zakończyły Instagramową kłótnię. Przynajmniej tę pomiędzy piosenkarką, a autorem uszczypliwego komentarza, bo fani Lisowskiej wytoczyli ciężkie działa i zjednoczeni w walce, stanęli po jej stronie: "dobra, udało ci się, Ewelina wstawiła cię na story, ale niestety twoje 10 sekund sławy minęło, także proszę się zabierać stąd i iść oglądać te swoje gwiazdy z pseudo prawdziwymi cyckami i nie robić zamętu w komentarzach" - napisał jeden z obrońców.
Rzeczywiście, zdaje się, że biust wykonawczyni irytującej piosenki reklamowej, prezentuje się nieco okazalej niż na początku jej kariery... To kwestia lepiej dobranej bielizny czy Lisowska naprawdę coś sobie poprawiła, a teraz wstydzi się przyznać?