Łukaszewicz: "moje serce nie może znieść niesprawiedliwości"
Olgierd Łukaszewicz stara się dbać o innych
O Olgierdzie Łukaszewiczu ostatnio jest bardzo głośno. Wszystko przez historię, którą upublicznił. Mowa oczywiście o "60-letniej matce bliźniąt", czyli Barbarze Sienkiewicz.
Aktorka zwróciła się do kolegi po fachu i prezesa ZASP z prośbą o wsparcie i pomoc w zdobyciu dodatkowych środków do życia. On nie odmówił, zaczął nagłaśniać jej sprawę. Wkrótce o Sienkiewicz mówiły wszystkie media.
O tym przypadku odruchu dobrego serca Łukaszewicza sporo dyskutowano, ale okazuje się, że nie był to odruch odosobniony.
Według "Rewii" 69-latek lubi pomagać osobom, które są w gorszej sytuacji finansowej i czynił to wielokrotnie. "Moje artystyczne serce po prostu nie może znieść takiej niesprawiedliwości" - wyznał aktor.
Olgierd Łukaszewicz stara się dbać o innych
Ostatnio Olgierd pomógł pewnemu rolnikowi, którego rodzina została pozbawiona środków do życia. _Ten człowiek wziął pożyczkę u właściciela lombardu ze Szczecina. Była potrzebna, by spłacić kredyt zaciągnięty we frankach szwajcarskich na zakup ciągnika. Przez kłamstwa i podstęp lichwiarza wyzbył się wszelkich praw do swego majątku. Dzisiaj on i jego rodzina nie mają nic _- Łukaszewicz przedstawił historię poszkodowanego.
Olgierd Łukaszewicz stara się dbać o innych
Co zrobił aktor? Napisał do prokuratora generalnego. Dzięki temu, że za zwykłym człowiekiem wstawił się ktoś znany, rozpoznawalny, sprawa nie zostanie zamknięta.
Ponieważ Łukaszewicz nie ustaje w niesieniu pomocy, zapewne usłyszymy jeszcze o podobnych historiach.