"M jak miłość": Dominika Ostałowska zdecyduje o losach serialu?!
None
Dominika Ostałowska
Żąda podwyżki!
Dominika Ostałowska jest kolejną gwiazdą serialu "M jak miłość", której przestały się podobać warunki umowy.
Jak podała gazeta "Fakt", aktorka postanowiła wykorzystać fakt, że z produkcji odchodzą znane twarze i oznajmiła szefom, że zostanie w obsadzie tylko wtedy, kiedy będzie zarabiać 10 tysięcy złotych za dzień pracy. Gwiazda czuje się bardzo pewnie, ponieważ w telenoweli gra od samego początku, a jej postać jest bardzo istotna dla scenarzystów.
Dominika Ostałowska sprytnie chce wykorzystać kiepską sytuację producentów "M jak miłość".
Czy przystaną na jej warunki?
(PSz/Fakt.pl)
Zobacz także: Filmy o miłości
Dominika Ostałowska
W ostatnim czasie z M jak miłość odeszły już Małgorzata Kożuchowska, Joanna Koroniewska i Małgorzata Pieńkowska. Nie jest tajemnicą, że na biurkach producentów telenoweli czekają kolejne wypowiedzenia.
Dominika Ostałowska
Dominika szybko oceniła swoje szanse na podwyżkę i bez zawahania poinformowała szefów, że liczy na to, że za dzień pracy będzie dostawała 4 tysiące więcej. Trzeba przyznać, że to całkiem spora podwyżka - z 6 na 10 tysięcy złotych.
Dominika Ostałowska
Na razie ma kontrakt do końca grudnia. Dominika liczy, że produkcja spełni jej żądania ze strachu, że w przeciwnym razie ją stracą. A na to nie mogliby sobie pozwolić - zdradziła Faktowi osoba znająca szczegóły toczących się negocjacji.
Dominika Ostałowska
Czy producenci zaryzykują utratę kolejnej gwiazdy? A może uznają, że nie mogą sobie na to pozwolić i zgodzą się na podwyżkę? Myślicie, że M jak miłość bez Dominiki Ostałowskiej nadal byłoby warte oglądania?
(PSz/Fakt.pl)