Ma 45 lat i naturalny biust jak z silikonu

Elizabeth Hurley zaprzeczyła, jakoby poddała się operacji powiększenia piersi.

Aktorka przebywała niedawno na urlopie w Hiszpanii, gdzie z dumą prezentowała swoje imponujące ciało w bikini. Zdjęcia wszędobylskich fotoreporterów szybko znalazły się w sieci, a internauci zawyrokowali, że aktorka poprawiła sobie biust.

- Właśnie przeczytałam, że wszczepiłam sobie silikonowe implanty - pisze 45-letnia gwiazda na profilu Twitter. - Z radością informuję, że to prawdziwe piersi, w stu procentach moje. Po prostu czasami zdarza mi się założyć dobrze skrojone bikini.

Dorobek Elizabeth Hurley zamyka rola w filmie "Method". Dlaczego pozwoliły się oszpecić?