Ma IQ na poziomie Einsteina. Byłaby szczęśliwsza, gdyby była mniej mądra
W programie Howarda Sterna brytyjska aktorka Kate Beckinsale wyraziła opinię, że jej wysoki iloraz inteligencji nie pomógł jej ani karierze zawodowej, ani w prywatnym życiu. Stwierdziła również, że ludzie są szczęśliwsi, gdy są mniej mądrzy.
Kate Beckinsale na początku swojej kariery uważana była za jedną z najbardziej obiecujących aktorek. Był taki moment, że cieszyła się większą popularnością niż jej dwie koleżanki z Wysp Brytyjskich - Kate Winslet oraz Rachel Weisz.
W 2001 r. zagrała w wielkim widowisku historycznym "Pearl Harbor", trzy lata później w superprodukcji "Van Hesling" oraz w dramacie Martina Scoresese "Aviator". W 2003 r. została gwiazdą horroru "Underworld". Ten projekt przyniósł jej ogromną popularność, ale stał się dla niej także aktorskim przekleństwem.
Sharon Stone dowiedziała się o sytuacji w Polsce. Nie gryzła się w język
Przez wiele lat Beckinsale utożsamiana była tylko z jedną filmową rolą. Aktorka zagrała w sumie w pięciu produkcjach z serii "Underworld". Po raz ostatni w 2016 r. W przeciwieństwie do wspomnianych wyżej brytyjskich koleżanek nigdy nie została wyróżniona prestiżową nagrodą. W wywiadzie przeprowadzonym przez Howarda Sterna Beckinsale sugeruje, że na przeszkodzie stanęła jej zbyt wysoka inteligencja.
Brytyjska aktorka utrzymuje, że jej iloraz inteligencji zmierzony w dzieciństwie ma wartość 152. Zgodnie z definicją ludzie, którzy mają wartość IQ powyżej 140, posiadają doskonałe predyspozycje dla działalności twórczej i określają pozostałym kierunek oświaty. Są geniuszami w danym czasie, wymyślają nowe teorie i urządzenia. W populacji jest około 0,2 proc. takich ludzi.
Niewykluczone więc, że Kate Beckinsale nie wykorzystała swojego potencjału, a w branży filmowej nie mogła go dobrze spożytkować. "Wysokie IQ nie jest dla mnie pomocne w karierze. Myślę, że właściwie było dla mnie sporym utrudnieniem i przeszkodą". Gdy Howard Stern stwierdził, że chciałby mieć jednak takie IQ, aktorka dodała: "Każdy lekarz, każda osoba z wysokim ilorazem inteligencji powie ci, że bardziej szczęśliwe w życiu są osoby mniej mądre. Jestem pewna, że to prawda".