Maciej Dowbor twarzą piramidy finansowej? Prezenter komentuje doniesienia
Niedawno w Warszawie odbyło się "seminarium" zorganizowane przez jedną z nowych firm mających zajmować się krypotowalutami. Projekt o bardzo wątpliwej reputacji promowano udziałem gwiazd. Jedną z osób powiązanych z "Crypto Mission" jest Maciej Dowbor. Co celebryta powiedział na ten temat?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Jak opisuje dziennikarz serwisu Money.pl, wydarzenie zorganizowano z ogromnym rozmachem.
- Na godzinę przed oficjalnym startem, przed drzwiami kłębił się tłum ludzi. Wolnych miejsc nie było już na chwilę po otwarciu głównych drzwi. Na sali półmrok. O odpowiednią atmosferę dbały dymnice. Kto przyszedł? Młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni. Wszystkie grupy i wiekowe, i zawodowe. Byli panowie w garniturach, byli łysi w bluzach - relacjonuje Mateusz Ratajczak.
Jedną z gwiazd, która miała dać się wciągnąć w podejrzane "seminarium" był Maciej Dowbor. Podobno wraz z Cleo przygotował dla organizatorów materiał o kryptowalutach. Prezenter odniósł się do tych doniesień wydając oświadczenie.
- W związku z informacjami na temat mojego udziału w seminarium o kryptowalutach pt."Crypto Mission" oświadczam, że materiał przygotowany z moim udziałem został wykorzystany w tym wydarzeniu bez mojej zgody i świadomości do jakiego celu zostanie użyty. Organizator nie podpisał ze mną żadnej umowy i udostępnił mój wizerunek niezgodnie z prawem. Nie miałem bladego pojęcia jaki jest faktyczny cel tego przedsięwzięcia, nie dostałem żadnych dokumentów, umów ani nawet agendy wydarzenia. W związku z zaistniałą sytuacją zamierzam podjąć odpowiednie kroki prawne, aby tę sytuację wyjaśnić. Jednocześnie zaznaczam, że nigdy świadomie nie podjąłbym współpracy z organizacjami o wątpliwej reputacji - napisał na Facebooku Maciej Dowbor.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.