Maciej Maleńczuk ostro o partii rządzącej: "Nienawidzę PiS-u, nienawidzę wszystkiego, co robią"
Maciej Maleńczuk nigdy nie ukrywał swoich poglądów politycznych, przeciwnych Prawu i Sprawiedliwości. Przy każdej nadarzającej się okazji nie szczędzi partii rządzącej ostrych słów. Tym razem dobitnie wygarnął, co o niej i jej działaniach myśli.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
W ostatnim wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Maciej Maleńczuk postanowił skomentować zachodzące w kraju zmiany, w tym żądania PiS ws. wypłaty reparacji wojennych ze strony Niemiec. Muzyk nie powstrzymał się od krytyki. - Reparacje od Niemiec po 70 latach? Dostaną jakiś ochłap, którym się podzielą pod stolikiem - uznał artysta. Co więcej, uważa, że ostatnie działania partii rządzącej doprowadzą do wyjścia Polski z Unii. - Boję się, że PiS wyprowadzi Polskę z Unii Europejskiej. Unia może nam zamknąć Schengen. Ja właściwie myślę o emigracji do Stanów Zjednoczonych - przyznał.
Takie słowa w jego ustach szczególnie nie dziwią. Tym bardziej że muzyk wielokrotnie okazywał swoją niechęć wobec PiS. Ostatnio brał udział w protestach przeciwko zmianom w sądownictwie, ale jak przyznał tylko dlatego, że odbywały się pod hasłem "no logo". Przypomnijmy, że występował na tym samym koncercie, w którym Tymon Tymański za kontrowersyjne piosenki został wyproszony ze sceny. Maleńczuk tym razem w krytyce PiS poszedł o krok dalej niż piosenki i nie szczędził ostrych słów. - Nienawidzę PiS-u. Nienawidzę wszystkiego, co oni robią, bo to jest dwulicowość. Gdyby to było szczere, to byłbym w stanie to przyjąć. Kipiąca hipokryzja, to się wylewa. 99 proc. z nich mówi głosem powyżej męskiego tembru - punktował.
Maleńczuk w rozmowie z Dorotą Wysocką-Schnepf z "Gazety Wyborczej" nie był jednak do końca pesymistyczny. Uważa, że ostatnie ruchy polityczne i społeczne są chwilowe i wyraził nadzieję, że kiedyś miną.
- Patrząc warstwowo, historycznie, to minie. Tylko nie wiemy kiedy i co przyjdzie potem. Wcześniej czy później nacjonalizm pójdzie w warstwę. Obecni nacjonaliści, maszerują faszyści. Oni są pogrobowcami skinheads z lat 90. Był to germanolubny i hitlerolubny sort. Stopniowo pchali się do struktur, choćby Patryk Jaki - to jest były shinhead lub okołoshinhead. Wielokrotnie się z nimi lałem. Teraz, jak przyjdzie co do czego, to w mordę też dam. Faszyzm nie przejdzie tam, gdzie ja stoję - podsumował.
Zobacz także: Maleńczuk o Kaczyńskim: "Przypomina Plastusia. Na jego twarzy maluje się rodzaj pogardy"
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.