Maciej Orłoś komentuje strajk mediów. Prosi o wsparcie protestów
Akcja protestacyjna "Media bez wyboru" zebrała spore grono zwolenników wśród celebrytów i gwiazd. Głos w sprawie strajku zabrał również Maciej Orłoś, który zwrócił się ze specjalną prośbą.
Akcja "Media bez wyboru" to reakcja wolnych i niezależnych redakcji w Polsce na plany rządu, który chce wprowadzić podatek od reklam. "Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego "składką", wprowadzaną pod pretekstem COVID-19. Jest to po prostu haracz uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media" - czytamy w liście otwartym do rządu.
Protest medialny poparło już wiele gwiazd. Hasło strajku pojawiało się na profilach w social mediach u aktorów, muzyków, pisarzy i celebrytów. Zaznaczają, że nowa opłata zagraża wolności mediów, które są fundamentem współczesnej demokracji. Tym razem w sprawie protestów wypowiedział się Maciej Orłoś.
"Rząd pod przykrywką podatku od reklam chce osłabić media - oczywiście te, które są niezależne i (bezczelnie) potrafią np. krytykować władzę. Bo jeśli chodzi o media wspierające obóz rządzący - im krzywda się nie stanie, to jest jasne. Jeśli chcemy, by wolne media przetrwały i były silne - wspierajmy je w tym proteście" - czytamy na jego profilu na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook