Maciej Stuhr
Maciej Stuhr już wiele miesięcy temu zarejestrował się jako dawca szpiku i z niecierpliwością czekał na wezwanie. – Jeśli człowiek się zapisze do banku dawców, to w zasadzie czeka na ten telefon, przyzwyczaja się do tej myśli, że jest to możliwe, że może komuś uratować życie – opowiada aktor Faktowi. – Niektórzy czekają na taki telefon latami, a ja miałem to szczęście, że zadzwonił szybko – dodaje pan Maciej.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )