Maciej Stuhr - pytanie o dziecko żony dało mu do myślenia. "To są instynkty"
Maciej Stuhr od czterech lat jest mężem kobiety, która tak jak on ma dziecko z poprzedniego związku. Często słyszy pytanie: "A nie przeszkadza ci, że to nie twoje dziecko?", w którym jego zdaniem zawarta jest pewna tajemnica.
- Dziś rodziny się rozpadają. Na naszych oczach model rodziny się zmienia. Ludzie nie potrafią sobie ułożyć stosunków, dlatego eksperymentują. Mamy gender. W tym wszystkim zapomina się, kto i jak wychowa dzieci, które na rozpadzie tradycyjnej rodziny cierpią najbardziej – mówił przed laty Jerzy Stuhr, którego syn Maciej sam żyje w tzw. rodzinie patchworkowej. Młody Stuhr opowiedział w wywiadzie, że spotyka się przez to z hejtem, który paradoksalnie dał mu do myślenia na temat wychowywania nieswoich dzieci.
Obejrzyj: "Polityka" Vegi. Grabowski i Stuhr śmieją się z przemówienia Kaczyńskiego
- Warunkiem sukcesu rodziny patchworkowej jest odwaga, chęć i mądrość wyjścia poza myślenie plemienne – mówił Maciej Stuhr w wywiadzie na blogu Anny Lewandowskiej. Jego zdaniem ludzie mają w genach zapisaną nieufność do tego, co nie nasze.
- W moim odczuciu zwycięstwem ludzkości jest pokonywanie tego instynktu i wychodzenie poza ja i moje na każdym poziomie: narodowości, religii, rasy, ale również swojej rodziny. I to chyba nawet jest najtrudniejsze.
Stuhr opowiedział, że gdy zamieszcza zdjęcia ze Stasiem, synem swojej drugiej żony, to pojawiają się hejterskie komentarze i pytania w stylu: "A nie przeszkadza ci, że to nie twoje dziecko?".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Na początku w ogóle go nie zrozumiałem, bo coś takiego nie przychodzi mi do głowy. Dopiero jak przeczytałem ten komentarz, drugi, trzeci, czwarty raz (…) to zrozumiałem, że to nie jest takie niewinne pytanie, (…) że tutaj gdzieś tkwi tajemnica. W świecie zwierząt czy w czasach troszeczkę wcześniejszych nawet jak mężczyzna brał sobie kobietę, która miała inne dzieci, to je zabijał. (…) Kobiety też nie pozostają dłużne, też nie przepadają za tym, co nie wykluło się w ich gnieździe, to są instynkty. Więc to jest wielkie zadanie dla człowieka, który chce tworzyć życie w większej strukturze, żeby się od tego uwolnić – mówił Stuhr w rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz.
Maciej Stuhr ma 19-letnią córkę Matyldę z pierwszą żoną, z którą rozwiódł się w 2014 r. Rok później stanął na ślubnym kobiercu z Katarzyną Błażejewską, która również ma dziecko z poprzedniego związku – Stanisława. A w 2016 r. urodziła Stuhrowi syna Tadeusza.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Na pytanie o to, jak sobie radzi z pracą i wychowywaniem dwóch chłopców, Katarzyna odpowiedziała:
- Mamy nianię i raz, dwa razy w tygodniu panią, która przychodzi ogarnąć nasz dom. Ale mam też dużą pomoc i wsparcie męża. Fajne jest to, że oboje zawodowo funkcjonujemy podobnie, w związku z tym jest pełne zrozumienie.