Magda Bereda przyznaje. "Dostaję wiadomości, że się spasłam"
Magda Bereda zdecydowała się odpowiedzieć na kąśliwe komentarze dotyczące jej wyglądu. Piosenkarka i youtuberka jest stanowcza.
Piosenkarka Magda Bereda popularność zdobyła dzięki mediom społecznościowym. Internauci bardzo szybko pokochali jej piękną barwę głosu i radosne usposobienie. Jak się jednak okazuje, zmaga się również z hejtem, zwłaszcza tym dotyczącym jej wyglądu. Na swoim Instagramie opublikowała szczery post.
Gwiazda cytuje komentarze, na jakie pozwalają sobie internauci: "tu masz za dużo", "tu masz za mało", "tam by więcej ci się przydało" i apeluje o rozsądek. Bereda twierdzi, że refleksja i zatrzymanie się przed wypowiedzeniem, czy napisaniem słów, które mogą ranić, jest niezwykle istotna:
"Kiedy czujesz, że coś może ci się wymknąć z ust, a mózg jest w trybie samolotowym, to wystarczy tylko się zamknąć. Myślę, że to całkiem proste zadanie, a przy okazji nie wyrządzimy komuś krzywdy, mając potem wywalone, jak potoczą się jego losy".
#OgarnijHejt - akcja Wirtualnej Polski i Fundacji Instytut Polska Przyszłości im. S. Lema
Piosenkarka wyznaje, że od jakiegoś czasu otrzymuje wiele kąśliwych uwag dotyczących zmian zachodzących w jej ciele i ma już stanowczo dość. Artystka podkreśla, że nie zamierza nawet zrozumieć motywacji ludzi karmiących się hejtem.
"Już długo dostaję wiadomości, że się spasłam. A kiedy napisałam, że coś mnie dopadło, leżę w łóżku i nie jestem w stanie nic przełknąć przez tak okropny ból gardła, to dostałam wiadomość, że bardzo mi dobrze, bo przyda mi się niejedzenie. Musiałam już wybuchnąć i zatrzymać tę karuzelę, na której świetnie się niektórzy bawią (...). Nie rozumiem takiego zachowania i chyba nigdy nie zrozumiem. Nawet nie chcę nauczyć się rozumieć" - podkreśla na Instagramie Magda Bereda.
Trwa ładowanie wpisu: instagram