Magdalena Ogórek jest zaręczona? Na jej palcu pojawił się pierścionek. Odniosła się do plotek
Magdalena Ogórek, choć nie jest już związana z TVP, nie przestaje być w centrum zainteresowania mediów. Ostatnio głośno jest o jej życiu prywatnym. W końcu powiedziała, co o tym sądzi.
Na początku swojej długiej nieobecności na antenie, Ogórek tłumaczyła się chorobą. Ostatecznie jednak, jak wielu innych, musiała zaakceptować fakt, że jej współpraca z publicznym nadawcą dobiegła końca. W publicznym oświadczeniu pożegnała się z widzami i podziękowała im za okazane wsparcie.
W międzyczasie coraz bardziej prawdopodobne staje się, że utrata pracy w TVP zostanie zrekompensowana Magdalenie Ogórek przez wielkie szczęście w życiu prywatnym. Uważni widzowie zauważyli bowiem pewną zmianę w biżuterii noszonej przez dziennikarkę podczas jej ostatnich wystąpień. Na serdecznym palcu prawej dłoni pojawił się bowiem piękny pierścionek z dużym kamieniem szlachetnym, co zgodnie z polską tradycją sugeruje zaręczyny.
Nie jest więc zaskakujące, że wśród fanów Ogórek rozpoczęły się spekulacje na ten temat. Ogórek jest znana z dużej skrytości i niechęci do dzielenia się ze światem szczegółami z życia prywatnego. Wiadomo jednak, że w przeszłości była żoną Piotra Mochnaczewskiego, ale ich związek nie przetrwał próby czasu. Rozstali się w 2015 roku, ale nadal razem wychowują swoją córkę. Ewentualny ślub byłby więc dla Ogórek drugą tego typu uroczystością w życiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogórek jest… telewizyjnym zwierzęciem? "Lubię ten żywioł. Odnajduję się fantastycznie!"
Dziennik "Fakt" postanowił sprawdzić prawdziwość plotek o zaręczynach Magdaleny Ogórek. Informatorzy tabloidu twierdzą, że pierścionek na serdecznym palcu gwiazdy nie jest przypadkowy. Według nich, Ogórek już przyjęła oświadczyny i szykuje się na zbliżający się ślub.
Dziennikarze "Faktu" zdobyli również komentarz samej zainteresowanej. Jeśli jednak ktoś liczył na szczegółowe wyjaśnienia ze strony Magdaleny Ogórek, to musiał się srodze rozczarować. Gwiazda nie chciała rozmawiać na temat prawdziwości plotek, mówiąc: "Nigdy nie komentowałam i nie będę komentować mojego życia prywatnego. To jest moja żelazna zasada" - wyjaśniła dziennikarka.