Magdalena Różczka nie chce być perfekcjonistką
Aktorka występuje w kinowych i telewizyjnych przebojach. Widzowie lubią ją za udane role, urok osobisty i skromność.
Mieliśmy trzy miesiące na przygotowania. Uczestniczyłam w prawdziwych operacjach, chodziłam na odprawy, zwracano się do mnie pani doktor Alicjo. Jak na początku wyszedł po mnie lekarz w zakrwawionych rękawicach, myślałam, że zemdleję. Teraz jestem niczym rasowy chirurg, który podczas operacji zachowuje zimną krew, a nawet żartuje – opowiadała Różczka.
Serial cieszy się wysoką oglądalnością. Właśnie zakończyły się zdjęcia do 2. serii. Wiadomo już, że powstanie seria trzecia. Różczkę pamiętamy też z filmu Lejdis oraz seriali Usta usta i Oficer.
Aktorka jest mamą kilkuletniej Wandy. Różczka nigdy nie była bohaterką skandalu obyczajowego. Gwiazda przyznała, że na brylowanie w błysku fleszy nie ma ochoty.
Po dwunastu godzinach na planie marzę tylko, aby nikt nie zwracał na mnie uwagi. Zmywam makijaż, zakładam kaptur i chcę być szarą myszką. Ale znam osoby, które po całym dniu przed kamerą potrafią iść do knajpy, dorwać się do mikrofonu i dalej robić show – mówiła.
Różczka chętnie angażuje się za to w kampanie społeczne. Jest ambsadorką UNICEF-u, wspierała akcję Kocham – nie biję. Kiedyś głośno propagowała wegetarianizm. Dzisiaj mówi, że nie chce już być we wszystkim perfekcjonistką.
Teraz jestem na takim etapie życia, że wiem, że nic nie wiem, na każdy temat. Jakiś czas temu bym się wymądrzała w sprawach wychowania, żywienia. Kiedyś wydawało mi się, że jestem czegoś pewna i w dodatku mówiłam to na głos, publicznie – wyznała szczerze.
(Fakt/PSz)