Magdalena Stępień zebrała setki tysięcy zł na rzecz chorego synka. "Będzie kolejna zbiórka". Potrzebne są miliony
Magdalena Stępień niedawno ogłosiła zbiórkę na rzecz swojego synka Oliwiera. Nie było zaskoczeniem, że szybko udało jej się zebrać całą kwotę. Ale, jak powiedziała, "będzie kolejna zbiórka".
Oliwier, który jest owocem związku Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka, ma bardzo rzadkiego guza wątroby. Chłopiec jest "prawdopodobnie trzecim w Polsce dzieckiem z takim rozpoznaniem", jak pisze jego matka. Magdalena Stępień niedawno ogłosiła zbiórkę na rzecz synka. Ale to nie koniec.
Szanse na wyleczenie chłopca w Polsce są nikłe, ale dzięki pomocy m.in. Anny Lewandowskiej udało się znaleźć specjalistyczną klinikę w Izraelu, która się tego podejmie. Na badania z możliwością dalszego leczenia potrzebna była kwota 350 tysięcy złotych.
Pod koniec stycznia młoda mama podzieliła się smutną wiadomością o tym, że jej maleńki synek Oliwier ma nowotwór i uruchomiła zbiórkę. Pieniądze zostały zebrane w siedem godzin, a Magdalena Stępień nie kryła łez wzruszenia, ogłaszając sukces zbiórki i dziękując wszystkim za zaangażowanie.
- Kochani, ja nie wiem, co mam powiedzieć, ale z całego serca Wam dziękuję. Za całą pomoc i wsparcie. W imieniu Oliwierka też. To jest niesamowite, ile mamy tutaj cudownych ludzi, którzy pomogli nam i w tak szybkim tempie zebraliśmy tyle już pieniędzy - mówiła na swoim InstaStories Stępień.
Magazyn "Fakt" zapytał Magdalenę Stępień, czy zebrana podczas zbiórki kwota pokryje cały koszt leczenia.
- To jest tylko część kwoty, całą kwotę poznam na miejscu - powiedziała Magdalena Stępień i zapowiedziała kolejną akcję. - Będzie kolejna zbiórka, bo myślę, że całkowity koszt to będzie kilka milionów. Ale tego dowiemy się na miejscu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram