Maja Bohosiewicz wspomina rajskie Seszele. Na zdjęciach w bikini sporo odsłania

Na instagramowym profilu Mai Bohosiewicz znajdziemy relacje z licznych podróży aktorki i influencerki w najdalsze zakątki świata. Majorka, Włochy, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Sri Lanka - to kraje, które Bohosiewicz odwiedziła w ciągu zaledwie czterech miesięcy. Ostatnią podróż, wraz z rodziną, 31-latka odbyła na Seszele, wyspiarski kraj na Oceanie Indyjskim położony na północny wschód od Madagaskaru.

Młodsza siostra Soni Bohosiewicz na początku listopada wypoczywała na słynnej, granitowej wyspie Praslin, dla której charakterystycznym elementem krajobrazu są wielkie, wynurzające się z wody i pisaku, obłe skały. Podczas tygodniowego pobytu celebrytka skrupulatnie relacjonowała w swoich mediach społecznościowych uroki tej rajskiej wyspy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pokazywała więc, jak efektownie (choć zupełnie niepraktycznie) wygląda luksusowe śniadanie w basenie, piękne piaszczyste plaże i krystalicznie czystą wodę. I choć od kilku dni Maja Bohosiewicz z rodziną jest już z powrotem w kraju, wciąż wraca myślami na zachwycającą wyspę. Niedawno przyznała na Instagramie, że Seszele "przebiły" Malediwy, na dowód czego dołączyła kolejne fotograficzne wspomnienia z podróży.

Obserwujący profil Mai Bohosiewicz na Instagramie internauci po raz kolejny mogli więc podziwiać nie tylko niesamowite zdjęcia przyrody, ale i zgrabne ciało Bohosiewicz w bikini. 31-latka opublikowała kilka zdjęć w stroju odważnie odsłaniającym jej nagie pośladki. To także nie umknęło uwadze fanów, którzy komplementowali sylwetkę mamy dwojga dzieci.

"Ale figura" - czytamy w komentarzach pod wpisem Bohosiewicz. "Ja się pytam, gdzie jest cellulit ???" - zwracała z zachwytem uwagę jedna z internautek.