Maja Bohosiewicz złożyła synowi urodzinowe życzenia. Wzruszający post

- Dokładnie rok temu zostałam jego Mamą. Tamtej nocy napisałam do niego list, że czekam, że obiecuje, że urodzi się zdrowy, że stworzę dla niego dom pełen ciepła, miłości, wsparcia. Nie wiedziałam jeszcze wtedy, co to znaczy być Mamą. Odpowiedzialność i gotowość do bycia rodzicem nie polega na pamiętaniu o zmianie pieluchy, wstawaniu w nocy czy kąpieli. W dniu, w którym rodzi się Twoje dziecko, spada na Ciebie olbrzymi gar miłości i jeszcze większy gar strachu. "Gratuluję Siostrzyczko, od dzisiaj już zawsze będziesz się bała" - takimi słowami przywitała mnie siostra w szpitalu z balonami w ręce. Miała rację. Każdego dnia czuję na sobie odpowiedzialność o zdrowie, o jego przyszłość. Każda decyzja jest zawsze kierowana jego dobrem. Ile dumy schowałam do kieszeni, ile razy nie trzasnęłam drzwiami, ile razy pomyślałam, że kłótnia to nie wyjście, bo musimy razem wychować tego człowieka, tak jak mu obiecaliśmy, czyli najlepiej. Bo tak naprawdę to jest to też nasza rocznica. Od roku jesteśmy narzeczeństwem, a także od roku jesteśmy Rodziną i tego nie da się nigdy rozerwać czy zakończyć. Sto lat Syneczku, rośnij zdrowy, wspaniały i wrażliwy - napisała pod zdjęciem z synkiem.

Trzeba przyznać, że aktorka zdobyła się na wyjątkowo osobiste wyznanie, które wzruszyłoby niejedną mamę. Komentarze i życzenia fanów mówią same za siebie.