O jedno słowo za dużo
W programie "Kossakowski. Być jak...", autor zapytał Rutkowskiego, czy ten ma jakieś kompleksy. Detektyw wyraźnie się zmieszał, ale błyskawicznie odpowiedział, że oczywiście żadnych nie posiada. Oświadczył, że to nieprawda, że zabrania narzeczonej chodzić w butach na wysokim obcasie i nie ma żadnych problemów ze swoim wzrostem.
- A nieee, nieee, to jest... - zawiesił myśl Krzysztof, po czym dodał. - Zresztą, sytuacja z Mają w tym momencie... myślę zaczyna dobiegać do takiego etapu, być może końcowego... - powiedział.
Po chwili Rutkowskiemu zebrało się na zwierzenia i wyznał Kossakowskiemu, że odejdzie od narzeczonej. Wszystko dlatego, że Maja nie może darować mu spotkań z "koleżankami", gdy była jeszcze w ciąży. Niewierność względem brzemiennej ukochanej nie jest najwyraźniej dla niego problemem.